8 tysięcy osób uczestniczyło w sobotnich demostrancjach w Chemnitz. Manifestacje starły się ze sobą, a w wyniku interwencji policji rannych zostało 9 osób.

W Chemnitz utrzymuje się znaczne napięcie wywołane zabójstwem 35–letniego obywatela Niemiec, który zginął 26 sierpnia od zadanych mu podczas bójki ciosów nożem.

Sobotnie demonstracje podzielone były na dwa główne obozy. Pierwszy określany jako "skrajnie prawicowy" demonstrował przeciwko działaniom władz, drugi zaś nazywający się "antyfaszystowskim" był nakierowany na rozbicie pierwszej manifestacji.

Od poniedziałku uliczne marsze w Chemnitz nie ustają. By nie dopuścić do walk między obu grupami, lokalna policja została poważnie wzmocniona siłami z innych landów.

mor/TVP Info/Fronda.pl