Sałatka królewska
 

  • 8 liści sałaty,
  • 4 cienkie plastry boczku,
  • ½ piersi z kurczaka,
  • 2 kromki razowego chleba,
  • 2 ząbki czosnku,
  • sól, pieprz,
  • oliwa z oliwek,
  • sos cesarski

 
Liście sałaty dokładnie myjemy. Następnie przekrawamy je na pół (wzdłuż) i układamy na talerzu. Z plastrów boczku obcinamy skórkę i wycinamy kostki. Gdy już to zrobimy, podprażamy je na patelni, na średnim ogniu. Jak tylko zaczną łapać kolor, dodajemy do nich pokrojonego w dość cienkie plastry kurczaka.
Z kromek razowego chleba obcinamy skórkę i kroimy je w kostkę. Następnie czosnek obieramy z łupin i blendujemy go dokładnie z oliwą, solą i pieprzem. Tak oto powstałą czosnkową oliwą polewamy pieczywo i pieczemy je w piekarniku około 15 minut, na złocistobrązowo.
Na wierzch sałaty układamy kopczyk z grzanek. Na „zboczach” kopczyku układamy plastry mięsa i boczku. Całość polewamy sosem cesarskim.
 
Farfalle z miętą, tuńczykiem i brokułami
 

  • 200g makaronu farfalle,
  • 70g tuńczyka z puszki,
  • 4 różyczki brokuła,
  • 4cm białej części pora,
  • 4 listki mięty,
  • sól, pieprz, oregano,
  • oliwa z oliwek

 
Makaron gotujemy według przepisu podanego na opakowaniu, do stanu al-dente.
Różyczki brokuła obieramy na jeszcze mniejsze kwiatostany. Następnie wrzucamy je na patelnię, na średni ogień. Smażymy je delikatnie około dwóch minut. Po tym czasie dodajemy pokrojonego w krążki pora. Całość doprawiamy solą, pieprzem i oregano i smażymy jeszcze dwie minuty. Po tym czasie dodajemy na patelnię odsączonego tuńczyka i porwane na kawałki listki mięty. Trzymamy całość na ogniu jeszcze minutę, po czym dodajemy makaron, dokładnie mieszamy i podajemy.
 
Chłodnik cukiniowy
 

  • 200ml jogurtu naturalnego,
  • 100ml śmietany 12%,
  • 2 duże cukinie,
  • sól, pieprz

 
Obie cukinie kroimy na półplasterki i gotujemy w 300ml wody przez około 20 – 25 minut, aż warzywa zaczną się rozpadać i utworzy się dość intensywny wywar. Następnie doprawiamy go odrobiną soli i pieprzu i pozostawiamy do schłodzenia. Gdy ostygnie już na tyle, że nie będzie już parzył (polecam sprawdzać ostrożnie:), dolewamy do niego jogurt i śmietanę.