Duńskie władze chcą pozbyć się problemu bezdomnych obywateli Unii Europejskiej. Rząd przedstawił wczoraj w parlamencie propozycję zaostrzenia kary za żebractwo.

Od 2014 roku obowiązuje w Danii całkowity zakaz żebractwa oraz wprowadzony wcześniej zakaz pomagania bezdomnym obywatelom Unii Europejskiej przez organizacje charytatywne. Za żebranie i nagabywanie w miejscu publicznym, grozi kara 7 dni więzienia. Wprowadzone restrykcje nie dają jednak - zdaniem rządu - spodziewanego efektu, dlatego premier Lars Lokke Rasmussen chce zaostrzenia kar. Rząd proponuję karę 14-dniowego bezwarunkowego więzienia w przypadku żebractwa w miejscach publicznych.

Duński premier powiedział w parlamencie, że jak to określił - "romskie szajki" - to problem, który niepokoi wielu Duńczyków. W tym roku, według dziennika "Berlingske" kopenhaska policja odnotowała ponad 120 zgłoszeń obywateli dotyczących nielegalnych obozowisk. W zeszłym tygodniu policja zlikwidowała kilka romskich obozów i zatrzymała 37 obywateli Rumunii. Proponowane przez rząd zaostrzone kary za żebractwo miałyby obowiązywać od września.

dam/IAR