Wszyscy są zgodni co do tego, że zestrzelenie rosyjskiego samolotu w Turcji nie spowoduje ocieplenia stosunków Rosji z zachodem. Ale w jaki dokładnie sposób wiąże się to z konfliktem w Syrii? Tu wielu ekspertów zauważa, że możemy spodziewać się niekończącej się wojny w tym regionie. 
 
"Rosyjskie samoloty regularnie naruszały przestrzeń powietrzną Turcji mimo ostrzeżeń Ankary. Władimir Putin specjalnie wydał taki rozkaz, by ta maszyna została strącona" – mówił o zestrzeleniu Su-24 dr Jerzy Targalski na antenie TV Republika w programie publicystycznym poświęconym tematowi zestrzelenia jednostki i wojny w Syrii.

Wcześniej turecka armia oznajmiła, że zestrzeliła rosyjski samolot wojskowy, który naruszył przestrzeń powietrzną Turcji w pobliżu syryjskiej granicy. Rosyjskie MON potwierdziło zestrzelenie samolotu Su-24.

"Władimir Putin składa Zachodowi ofertę. Turcja jest osobnym poważnym graczem o dużej sile militarnej i nie może sobie pozwolić na bezkarne naruszanie swojej granicy. Pozostaje pytanie, czy zestrzelenie rosyjskiej maszyny było uzgodnione ze stroną amerykańską, ale myślę, że tak" – ocenił z kolei prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski.

Politolog mówił, że Rosja ma dobre stosunki z Baszarem el-Asadem i jest zainteresowany niekończącą się wojną w Syrii.

"Główne pytanie brzmi, czy Zachód podejmie grę, udając, że wierzy w dobre intencje Rosji. Nie sądzę również, żeby przy obecnym rządzie tureckim była możliwość prostego dyscyplinowania Turcji" – powiedział, dodając, że Ankara będzie odgrywała rolę samodzielnego gracza. 

Wg Targalskiego Turcja już narzuciła USA swój interes:

"Erdogan nie może ustąpić, ponieważ teraz legitymizuje swoją władzę. Eskalacja konfliktu jest w interesie Rosji. Mamy typowy handel z barbarzyńcą, dlatego na stole nie pojawiają się pliki monet, ale strącane są samoloty" – stwierdził.

Zdaniem Targalskiego oferta Putina jest nie do zaakceptowania dla Zachodu. Zamknięcie konfliktu w Syrii z zachowaniem Asada jest nierealne.

"Turcy chcą przede wszystkim zniszczyć samodzielność Kurdów na terenie Syrii i Iraku. Ankara walczy nie z Państwem Islamskim, a przede wszystkim właśnie z Kurdami" – tłumaczył.

ds/telewizjarepublika.pl