Geert Bourgeois, premier Autonomicznego Regionu Flamandzkiego wyszedł z inicjatywą, która miałaby według niego szansę zmniejszyć negatywne skutki, jakie odczuwa Wielka Brytania, oraz sama Belgia z powodu Brexitu.

Aż 2,5 procent PKB może kosztować flamandzką gospodarkę fakt, że Zjednoczone Królestwo zdecydowało się opuścić szeregi Unii Europejskiej. Lekiem na ten problem miałby być wedle Bourgeoisa pomysł "nowej unii" - Unii Morza Północnego.

Na pomysł ten niezbyt pozytywnie zapatrują się Amerykanie, analitycy instytutu Stratfor, którzy zauważają, że realizacja takiego pomysłu zdecydowanie osłabiłaby Europę. W obliczu ostatnich wydarzeń na wschodzie Europy Amerykanie z pewnością coraz baczniej zwracają uwagę na to, co dzieje się na Starym Kontynencie.

Więcej na ten temat tutaj.

dam/Wp.pl/Fronda.pl