S. Cristina Scuccia, finalistka włoskiej edycji popularnego talent show, niebawem powinna złożyć śluby zakonne. Jednak właśnie wygrała kontrakt z wytwórnią płytową. Co wybierze młoda zakonnica – karierę sceniczną czy życie zakonne? S. Scuccia, pytana przez dziennikarzy, nie waha się ani przez chwilę.

"To jest moja droga" – ucina zapewniając, że jej priorytety to: Jezus i modlitwa. "Moja przyszłość jej w rękach moich przełożonych. Ufam Opatrzności" -  podkreśliła, dodając, że to przełożone zdecydują, czy skorzysta z zaproponowanego jej kontraktu. Jeśli dojdzie do nagrania płyty, siostra chciałaby, aby znalazły się na niej utwory, mówiące o realiach codziennego życia i o miłości.

Kontrakt obejmuje nie tylko wydanie własnej płyty, ale także trasę koncertową. S. Cristina mówi jednak, że decyzje w tej sprawie podejmą w stosownym czasie władze zakonne. Dodaje jednak, że ewangelizacja nie jest związana granicami.

Beb/Gosc.pl