Zwolennicy ks. Natanka często podnoszą argument, jakoby z nie wiadomych powodów zakazywane mu było nauczanie. Tymczasem Komunikat Arcybiskupa Metropolity Krakowskiego w sprawie sankcji kanonicznych podjętych wobec ks. Piotra Natanka” z dnia 20 lipca 2011 r. ściśle powiadamia, że Podstawą niniejszej decyzji jest ostentacyjnie okazywane przez ks. Piotra Natanka nieposłuszeństwo, polegające na uporczywym głoszeniu przezeń niezgodnych z nauką Kościoła poglądów (…)  opartych na prywatnych objawieniach”, także we wcześniejszym  oświadczeniu z dnia 23 maja 2011 r. jest skonkretyzowano, że Ks. Natanek „ucieka się do apokaliptycznych wizji, niepotwierdzonych prywatnych objawień.


Co to za objawienia w Grzechyni? Niby jest to tajemnica tego miejsca, ale użytkownicy Forum Frondy zostali szerzej poinformowani o sprawie przez osobę, która podpisała się nickiem "Sagitarius", informuje ona, że ks. Natanek doświadczany trudnościami z przełożonymi „Przeżył okres załamania, chciał nawet rzucić kapłaństwo, bardzo kochał to co robił. I w tym ciężkim okresie pojawia się na jego drodze Agnieszka rodem z Ostrołęki która od jakiegoś czasu ma tzw. prywatne objawienia, słyszy głos Pana, NMP i świętych. Przez nią ksiądz dostaje orędzie, że ma być Jego głosem, długo się przed tym broni lecz w końcu kapituluje gdy Pan mówi mu o rzeczach znanych tylko jemu i Bogu. Tak się zaczyna ich duchowa współpraca. Pan nakazuje im aby porzucili swoje dotychczasowe życie i zamieszkali na pustelni u rodziców księdza gdzie zawsze latem prowadził rekolekcje dla dzieci. Z czasem rodzi się z niczego TV Internet. Agnieszka cały czas otrzymuje orędzia które na bieżąco ksiądz głosi na kazaniach. Temat posłuszeństwa też jest precyzyjnie wyjaśniony przez samego Pana Jezusa w którymś z kazań. Msze św. w tygodniu rzadko są krótsze niż dwie godziny, ileż pięknego wielbienia Boga , jaki żar serca nigdzie wcześniej przeze mnie niewidzianego. Co się tyczy samej Agnieszki to zapewniam, że to wiarygodna, skromna i pełna pokory 33-letnia panna”. Mniej więcej takie same wiadomości o Agnieszce publikowane są razem z niektórymi umieszczanymi w internecie kazaniami na You Tube, w których Ks. Natanek cytuje „Orędzia”, z których dowiadujemy się szczegółów: „Agnieszka urodziła się około 33 lat temu a zażyłość z Panem Jezusem rozpoczęła sie w 2000 roku. Pierwsza rozmowę miała z Janem Ewangelistą 26 lutego 2009 roku a następne 27 listopada 2009 roku z Panem Jezusem i od tego czasu Jezus przekazuje orędzia aż do dziś.” Istnienie owej Agnieszki potwierdzają wypowiedzi Ks. Małkowskiego, umieszczone na stronie internetowej Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy w nagraniu „Kontrowersje wokół ks. Natanka”, gdzie ponadto dokonuje wstępnej analizy teologicznej wskazując na konkretne nieprawidłowości w przekazie objawień: „(…) prędkie powoływania się na objawienia, które otrzymują osoby z jego kręgu między innymi Agnieszka, Małgorzata, ale szereg też innych osób, osoby zaprzyjaźnione z nim, które wciąż rozmawiają z Matką Bożą, z Panem Jezusem. Te przesłania notują, ks. Natanek je publikuje, powołuje się w kazaniach, choćby w kazaniu niedzielnym z 17 lipca , powołuje się na niedawne przesłanie, które otrzymała jego znajoma od Matki Najświętszej. Treść tych przesłań jest najczęściej słuszna, natomiast taka pewna skwapliwość i łatwowierność, gdy chodzi o przejmowanie tych przesłań w całości, a są tam pewne elementy dziwne, dziwaczne, zwłaszcza personalne”.

/

W jaki sposób orędzia te są głoszone widać na licznych nagraniach umieszczonych w internecie. Podczas Mszy Świętej, po Ewangelii następuje krótka homilia dotycząca czytań, a następnie ks. Natanek bierze do ręki wydruki i wyraźnie oświadcza, że to co teraz będzie cytował  to treści jakie bezpośrednio pochodzą z „orędzia”. Zatem nie są to, jak twierdzą ci, którzy pragną załagodzić sprawę, jakieś poetyckie porównania, jest to wprost odwoływanie się do konkretnych orędzi. Odczytywanie objawień przeplatane jest z interpretacją Ewangelii, a także ostrymi osądami i groźbami, za jakie chyba można uznać sugestię, że prezydent Polski Lech Kaczyński zginął, ponieważ nie posłuchał orędzi. Taka postawa grożenia śmiercią wydaje się mało chrystusowa.


Aby zilustrować problem i dać próbkę charakterystycznych klimatów, posłużę się cytatami z cyklu kazań, które widać są czymś szczególnym, ponieważ prowadzi do nich kolorowy banner ze strony internetowej www.christusvincit-tv.pl. Nagranie z 12 czerwca o tytule „Kazanie wg Orędzi Pana Jezusa - cz. 1”. Poniżej cytuję fragmenty z nagrania (www.youtube.com/watch?v=HKIviwAUnwM):
„Zatytułowane kazanie „Nieposłuszny?” Jest to streszczenie tego co się ukaże w broszurze: „Ks. Piotr Natanek nieposłuszny?”
Pierwszym moim listem otwartym to był list do naszych ukochanych biskupów prezydenta RP i premiera rządu Rzeczpospolitej 13 grudnia 2010 tam umieściłem jedno zdanie gdzie do tego listu te słowa moi drodzy podyktował Pan Jezus, oto Jego słowa, takie same jakie dziś mówił św. Piotr. Zapamiętajcie: „Honor zachowany na tym świecie jest nic nie wart, pamiętajcie o błędzie Piłata, bał się tylko utraty swojej pozycji, a utracił wszystko. kto nie opowie się za Jezusem Chrystusem i Jego królowaniem, ten utraci to wszystko jak tamten, który był ostrzegany” Czy głoszę Wam coś innego? Z tego teamu ostrzegany był nasz prezydent, już go niema, ostrzegany był Abp Józef, już go niema. Jawnie blokowali królowanie Pana. (…)

 

/

 

(...) a że później przyszła pomoc z Nieba, że mi Pan Jezus mi dał telefon do nieba, przecież za tym nie goniłem, był tylko problem jaki, żeby uwierzyć w ten telefon, ze to on do mnie mówi. Nie mówię Wam, że to przyjąłem „pyk, weźmijcie teraz tom VII, to zobaczycie jaka tam była wojna ducha. Dlaczego tylko wytrwałem? Dziś? Ha, dziś to jestem rozpalony, dziś to nie nic nie zatrzyma. (…) Dla tego w lutym ubiegłego roku przyszedł mi Pan Jezus z pomocą. Uwierzyłem w Orędzia na czasy Ostateczne. Nie znalazłem nic w nich sprzeczności, ani teologicznej, ani historycznej, a są one dopełnieniem i Panu Bogu dziękuję, w wielu punktach, są potwierdzeniem moich poszukiwań. Dla tego pozwólcie, że w kolejnej części kazania, moi drodzy, posłużę się teraz tymi tekstami. Mam w sumie ich cztery, będę spokojnie czytał, Pierwsze ukazało się w tomie II. Część się oburzyło najbliższych, odeszli, że jestem nieposłuszny, pyszny, dla tego dokonam konkretnej analizy. Najbardziej dla mnie  pomocny jest tekst na pięć stron, które Pan Jezus przekazał na moje pytanie 29 maja po tych wszystkich największych już nagonkach i kurialnych i medialnych. Ludzie pytają księdza, dlaczego jest nieposłuszny i proszą o pomoc, dla tego pozwólcie, punkt po punkcie (...) Otrzymałem takie oto wsparcie „Synu mój nie przestawaj w walce, miłe są mi Twoje czyny i gorące serce, ja Bóg podtrzymuję Cię i ochraniam” zasadnicza gwarancją jaką otrzymałem od Pana, kiedy przyszedł czas próby, bo znał moje chłopskie zapatrywanie, bo jestem normalnym chłopem, dwa pytania: Panie co z Grzechynią? I jak to utrzymać. Panie, wierzę w Ciebie, no ale zadaję Ci konkretne pytania, co z pustelnią i co z Grzechynią? I otrzymałem konkretną odpowiedź: Pustelnię Ci obronię, pieniądze dostaniesz, wykonaj wszystko to, coś zamierzał i coś mi obiecał.


Kuria Krakowska wydając oświadczenia mówi nam o objawieniach w liczbie mnogiej, nie o jednym objawieniu. Może być tu wiele czynników, ale ważne jest rozpatrywanie bliskiemu ks. Natankowi środowiska byłego jezuity  Ks. Tadeusza Kiersztyna, propagującego „Intronizację Jezusa Króla Polski” (www.intronizacja.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=278:opo&catid=37:aaa). Na stronie internetowej ks. Kiersztyn oświadcza, że Ks. Natanek dołączył do niego w 2007 r. a potem się odłączył, niemniej potwierdza, że coś robili razem. Skomplikowanej relacji tych osób poświęca również nieco uwagi w swoich wypowiedziach ks. Małkowski, który usiłuje wprowadzić rozróżnienie pomiędzy teologią i sposobem działania ks. Natanka, zwracając uwagę na „problematyczność” samych widzeń, a teologią i sposobem działania ks. Tadeusza Kiersztyna, które zdaje się zupełnie akceptować i zalecać. Wiadomość z ostatnich dni, że także sam ks. Kiersztyn aktualnie okazuje niechęć do nauczania Ks. Natanka, stając po stronie Kurii, która „kwestionuje także wiarygodność jego (Natanka) nauczania, które przeważnie bazuje na objawieniach różnych nawiedzonych osób, co, niestety, wydaje się być zarzutem słusznym.” Historykowi Kościoła trudno się zgodzić na takie skontrastowanie, ponieważ wizje środowiska ks. Kierszyna, które on osobiście komentował, zostały dziesiątkami opublikowane przez samo „Stowarzyszenie Róża” w wydawanych bez nadzoru i akceptacji jakiejkolwiek władzy kościelnej biuletynach. Idea intronizacji propagowana przez ks. Kiersztyna bez wątpienia oparta jest na wizjach, z wizji pochodzi wygląd figurki, oraz inne symbole, co przemilczano w ostatnim czasie, przez co wielu zaangażowało się w ten kult nieświadomie. Niewątpliwie jest wspólne pasmo doktrynalne tych środowisk i podobna metoda polegająca na głoszeniu wizji.


Biuletyn Stowarzyszenia Róża: „Biuletyn Wprowadzający”: W 2000 roku poszczególne osoby z naszej grupy modlitewnej otrzymały dar wizji. Jest to jeden z darów (charyzmatów) Ducha Świętego, którym Pan Bóg szczególnie lubi się posługiwać. (…) Pan Bóg wprowadzał nas w swoją rzeczywistość bardzo powoli. Pierwsze obrazy były bardzo proste choć już piękne i przejmujące. Dla nas szczególnie cenne stały się obrazy ukazujące Pana Jezusa jako Króla (otoczonego nieziemskim blaskiem, w złocistych szatach, pięknej koronie,  zasiadającego na tronie lub działającego) czy całą Trójcę Świętą królującą w niebie. To ,w co dotąd wierzyliśmy całym sercem, Pan Bóg zaczął ukazywać naszym oczom, poprzez osoby obdarzone tym darem. Cały czas staraliśmy się odczytywać Bożą wolę w stosunku do nas, a dotyczącą Intronizacji. W tym czasie otrzymaliśmy od Jezusa Króla (w kilku wizjach) bardzo znamienną zapowiedź: nasze modlitwy są Panu Bogu bardzo miłe i zostały wysłuchane. Otrzymamy trzy środki. które obdarzone szczególną łaską nadprzyrodzoną mają doprowadzić do Intronizacji Jezusa Króla w Polsce. Kolejne obrazy pouczyły nas, że tymi trzema środkami będzie: miecz, pochodnia oraz pieczęć. Jednakie te trzy środki zostały nam dane w formie zadania do którego wykonania Bóg powołał poszczególne osoby z naszej grupy modlitewnej. Pierwsze zadanie otrzymał ks. Tadeusz Kiersztyn. W roku 2000 rozpoczął pisanie książki o walce, jaka toczy się w świecie pomiędzy Królestwem Bożym a królestwem Lucyfera. Zachęcany i wspierany gorącą nieustanną modlitwą całej wspólnoty, doświadczając konkretnej Bożej pomocy przy opisywaniu kolejnych obrazów dotyczących sytuacji człowieka i świata na przestrzeni minionych wieków,. Ojciec 

/

Tadeusz poświęcił na jej napisanie trzy lata. Dał książce znamienny tytuł „Ostatnia walka". W czasie ukazania się książki otrzymaliśmy, m.in. w formie wizji, wiele pouczeń odsłaniających wielką wagę napisanego przez Ojca dzieła. Książka „Ostatnia walka" ma odegrać wielka rolę w czasie ostatecznego zmagania o zakrólowanie Jezusa nad światem. Drugie zadanie otrzymał brat Wojtek, artysta, z zawodu jubiler, obdarzony łaską oglądania chwały Jezusa Króla. Pan Bóg polecił mu uczynić coś niezwykłego -  figurkę Jezusa Króla Polski. Zamysł ten, otaczany żarliwą modlitwą wspólnoty, powoli zaczął się realizować i po roku czasu dzieło mu powierzone było gotowe. Wkrótce też otrzymaliśmy szereg pouczeń w formie pięknych obrazów nt. roli tego drugiego środka: figurka będzie dla ludzi światłem, będzie rozświetlać ciemności zalegające na świecie, a w czasie „apokaliptycznego biada" nadchodzącego na ziemię, będzie chronić dzieci Króla zgromadzone wokół tego znaku Jego królewskiej mocy. Po ukazaniu się  tych dwóch środków szybko zorientowaliśmy się, że: „mieczem Słowa" jest książka „Ostatnia walka", a „pochodnią" jest figurka Jezusa Króla Polski. Nic wiedzieliśmy natomiast, co oznacza „pieczęć". Zrozumienie przyszło, kiedy jesienią 2003 roku powstało (w dużej mierze dzięki ojcu Tadeuszowi) opracowanie zbiorowe pt. „Nabożeństwo Intronizacyjne". W licznych wizjach zostaliśmy pouczeni, że dokonany Akt Intronizacji Jezusa Króla naznacza ludzi przed żniwem śmierci pieczęcią Króla (zob. Ap 7). Zatem trzecim środkiem - „pieczęcią" - jest „Nabożeństwo Intronizacyjne". Także w formie wizji otrzymaliśmy jeszcze jedno pouczenie nt. dzieła będącego jakby zwieńczeniem danych nam trzech środków. Dziełem tym jest księga „Chwała korony", która dziś majestatycznie spoczywa na ołtarzu w kaplicy Jezusa Króla Polski w Domu Formacyjnym w Szczyglicach (więcej nt. księgi powiemy na końcu biuletynu). Wspomniane trzy środki pojawiły się w stosunkowo krótkim odstępie czasowym (figurka na Uroczystość Chrystusa Króla 2002, „Ostatnia walka" - 15 sierpnia na Uroczystość Wniebowzięcia NMP 2003, a nabożeństwo na Uroczystość Chrystusa Króla 2003).


Relacje teologii Chrystusa Króla i Najświętszego Serca Jezusowego, pojęć „intronizacji” i „poświecenia” to sprawy warte osobnego artykułu. Na zakończenie warto wspomnieć,  że zmarła w opinii świętości pielęgniarka Sługa Boża Rozalia Celakówna (zm. 1944), na której wizje powołują się różni zwolennicy Intronizacji Jezusa Króla Polski, w żadnym ze swoich pism nie wspominała ani razu, że Jezus Chrystus ma nosić tytuł „Jezus Król Polski”. Jej wszystkie pisma zostały opublikowane i ten fakt każdy może w bardzo prosty sposób stwierdzić. Pisała natomiast o Intronizacji Najświętszego  Serca Jezusowego.  Dokładny cytat: Ostoją się tylko te państwa, w których będzie Chrystus królował. Jeżeli chcecie ratować świat, trzeba przeprowadzić Intronizację Najświętszego Serca Jezusowego we wszystkich państwach i narodach na całym świecie. Tu i jedynie tu jest ratunek. Które państwa i narody jej nie przyjmą i nie poddadzą się pod panowanie słodkiej miłości Jezusowej, zginą bezpowrotnie z powierzchni ziemi i już nigdy nie powstaną. Zapamiętaj to sobie, dziecko moje, zginą i już nigdy nie powstaną! (Zob. http://celakowna.jezuici.pl).


Maria Patynowska