Czy dni trenera Jerzego Brzęczka są policzone? Na to może wskazywać ostra, bezpardonowa krytyka, z jaką występuje kapitan biało-czerwonych, Robert Lewandowski. Według dziennikarza sportowego Mirosława Żukowskiego z ,,Rzeczpospolitej'' sytuacja Brzęczka ,,staje się coraz trudniejsza''.

,,Wiadomo co robi większość właścicieli klubów i prezesów federacji, gdy piłkarze na czele z gwiazdorem podgryzają trenera - szkoleniowiec zwykle żegna się z posadą'' - pisze Żukowski w dzienniku.

A Robert Lewandowski rzeczywiście pozwala sobie na bardzo ostrą, bezpardonową krytykę nowego selekcjonera. Po niedzielnym meczu mówił wprost, że taktyka, którą forsował na siłę Brzęczek, była po prostu zła i doprowadziła do klęski. Według Żukowskiego problemem jest to, że Brzęczek to ,,autorski pomysł'' prezesa PZPN Zbigniewa Bońka, stąd krytyka nowego trenera jest dla Bońka niemałym wyzwaniem.

Czy rzeczywiście Lewandowski ,,pogrzebie'' Brzęczka? Cóż, nie trzeba szukać daleko. Jeszcze w tym sezonie podobnie piłkarze warszawskiej Legii pozwalali sobie na bardzo ostrą krytykę trenera Deana Klafuricia. I był to jasny znak, że Klafurić zostanie zwolniony, jak też się stało.

Co czeka Brzęczka, zobaczymy. Póki co jego bilans - 2 remisy i 2 klęski - jest naprawdę słaby. I trudno nie zgodzić się z Robertem Lewandowskim, że pomysły selekcjonera o nowym ustawieniu nie są bez winy.

mod/rzeczpospolita.pl, fronda.pl