Donald Tusk. Człowiek, któremu można zaufać - gdy jest się Niemcem. Bundesrepublika do tego stopnia przekonana była co do wierności tego polityka, że jej kanclerz uczyniła go nawet szefem Rady Europejskiej. Tymczasem dziś Donald Tusk zaskoczył wszystkich. Wypowiedział się bowiem zgodnie... z interesami Polski i to formułowanymi przez polski rząd PiS.

Co powiedział dokładnie Tusk? Skrytykował politykę migracyjną kanclerz Angeli Merkel. Szok - ale to prawda. Niczym zaufany współpracownik Jarosława Kaczyńskigo szef RE stwierdził: ,,Obowiązkowe przyjmowanie uchodźców nie jest odpowiedzią na kryzys migracyjny''.

Brawo, Donald! Pewnie to właśnie dlatego namaszczona przez Waszą Ekscelencję premier Ewa Kopacz zgodziła się na takie przymusowe kwoty. Ale zostawmy przeszłość. Grunt, że dzisiaj Tusk mówi językiem PiS. 

,,Ludzie tego chcą nie dlatego, że nagle stali się ksenofobami i chcą odgrodzić się murem od świata, ale dlatego, że obowiązkiem każdej władzy jest ochrona granic i terytorium'' - napisał trzeźwo Tusk.

No cóż... niewykluczone, że znamy już przyczynę niemieckiej drużyny na Mundialu. Po prostu takiego szoku jak krytyka polityki ich gościnnego i miłującego uchodźców państwa nie mogli wytrzymać! I to ze strony samego Donalda Tuska, zdawałoby się, ich człowieka w Brukseli...

Cóż, to doprawdy dzień triumfu Jarosława Kaczyńskiego. Okazuje się, że nawet jego najwięksi polityczni wrogowie muszą przyznać mu rację. Brawa!

jr