Przeczytaj: Mt 8,1-4

Rozważanie:

Za Jezusem podąża wielki tłum. Niezliczone rzesze pragną słuchać Jego słów. Mnóstwo osób przepycha się, by być jak najbliżej i usłyszeć wszystkie wypowiadane przez Niego słowa. Widać wielkie poruszenie…

Ten krótki opis „otoczenia Jezusa”, powoduje przekonanie, że gdyby ktoś chciał o coś zapytać Jezusa, to musiałby poprosić Jego menadżera o to, by znalazł dla niego „lukę w napiętym harmonogramie”. Jest jednak zupełnie inaczej. Pomimo tego, że Jezus jest zaangażowany w przeróżne rozmowy i nauczanie, nie omija trędowatego. Bez problemu podszedł On do Jezusa i wyraził swoją prośbę. Może zastanawiać, w jaki sposób „dostał się” on, do otoczonego tłumami Jezusa? Czyżby wszyscy przerazili się i odeszli na bok, gdy zobaczyli chorego, który był uznawany za nieczystego? Chrystus, nie tylko, że nie przeraził się Jego stanem, to jeszcze potrafił spontanicznie odpowiedzieć na Jego błaganie.

Ta sytuacja pokazuje nam coś bardzo pięknego. Bóg jest Bogiem dla wszystkich. Nie trzeba się ustawiać do Niego w kolejkach, jak do lekarza specjalisty. On jest w stanie „od ręki” pomóc wszystkim. Zobaczmy jak wiele okazji mamy do tego, by z nim nawiązać kontakt. Sakramenty są przecież udzielane na całym świecie. W jednym czasie, na kilku tysiącach (a może nawet i więcej) ołtarzy przychodzi żywy i prawdziwy Jezus. W wielu kościołach świata, w konfesjonałach czekają kapłani, którzy w sakramencie Pokuty i Pojednania wypowiadają w ludzkich słowach „boskie miłosierdzie Jezusa”.

Zawsze mnie to dziwiło. Jak Bóg potrafi połączyć tyle ludzkich spraw i problemów. Wczytując się w dzisiejszy fragment Ewangelii, przestało mnie to już dziwić. Skoro Jezus potrafił zatrzymać się z tłumem, by usłyszeć trędowatego, to i dla mnie w każdym momencie znajdzie czas. Zachęcam do tego, byśmy wszyscy z tego korzystali… Poza tym, że Bóg jest otwarty, warto zobaczyć w tym fragmencie pewną bardzo ciekawą rzecz. Są słowa, które w mistrzowski sposób zatrzymują na nas uwagę Boga. To prawda, że Stwórca interesuje się nami w każdym naszym położeniu, ale niektóre postawy szczególnie radują Jego serce.

Do takich zachowań należy zaufanie. Gdy Bóg widzi osobę ufającą, to od razu „miękną Mu kolana” i biegnie, by takiej osobie pomóc. Tak właśnie postąpił trędowaty. Powiedział: „jeżeli chcesz, możesz mnie oczyścić”. Nie zalał Jezusa pretensjami i negatywnym myśleniem, lecz z pokorą stwierdził oczywistość, że Jezus może uczynić go zdrowym. Bóg pragnie zobaczyć u nas takie nastawienie. Trzeba nam w naszych modlitwach nieustannie Bogu „przypominać”, że nawet najprostsze rzeczy są darem Jego łaski. Gdy tak zaczniemy robić, Bóg zupełnie inaczej będzie patrzył na nasze prośby. Będzie wtedy wiedział, że oczekujemy od Niego wszystkiego, więc często „nie wypada” odmówić nam łaski.

Modlitwa:

Panie, nie jest to proste, by oczekiwać wszystkiego od Ciebie. Jednak mimo oporów i trudności, pragnę Tobie oddawać moje życie. Amen.

 dk. Piotr Śliżewski

Źródło: http://komentarze.twojabiblia.pl