Przedstawiciele społeczności żydowskiej złożyli w ambasadzie Izraela list protestacyjny przeciwko wizycie w tej placówce o. Tadeusza Rydzyka. Wizytę poparł Jonny Daniels, a Michael Schudrich zapewnił, że z Danielsem nie współpracuje od ponad roku z powodu „jego braku odpowiedzialności”. O sprawie informuje portal Jewish.org.

„My, osoby czynne w organizacjach zrzeszających polskich Żydów, jesteśmy zbulwersowani przyjęciem przez Panią ks. Tadeusza Rydzyka. Media kierowane przez ks. Rydzyka propagowały antyżydowskie treści. Spotkanie z nim jest krokiem w kierunku legitymizacji jego działań i jego poglądów” – napisano w liście do Anny Azari, ambasador Izraela w Polsce. „Być może teraz ks. Rydzyk próbuje się prezentować jako przyjaciel Izraela i Żydów. Uważamy, że nie ma powodów, by mu ufać. Poglądy można zmienić. Nie uwierzymy jednak, że zmienił je on, póki nie zdystansuje się od antyżydowskich wypowiedzi, które firmował i osób, które je wyrażały.”

List podpisali: Anna Dodziuk, Konstanty Gebert, Jan Hertrich-Woleński, Zofia Jankiewicz, Sergiusz Kowalski, Stanisław Krajewski, Joanna Sobolewska-Pyz.

Jak relacjonuje portal Jewish.pl, sprawą zawiedizony jest Jonny Daniels. Uważa on, że chociaż o. Rydzyk "zbyt wiele razy" wyrażał "rasistowskie i antysemickie komentarze", to jednak spotkanie w ambasadzie jest pozytywną rzeczą. Od Danielsa odcina się z kolei Michael Schudrich: jak pisze Jewish.pl, Schudrich mówi o jego "braku odpowiedzialności" jako o jednym z powodów, dla których ponad rok temu przestał z nim współpracować.

Spotkanie odbyło się w izraelskiej ambasadzie w ubiegłym tygodniu.

Więcej na łamach jewish.pl

ol