W Sobowie, niedaleko Tarnobrzegu, obok cmentarza ma powstać krematorium. Proboszcz parafii, Ks. Michał Józefczyk podczas mszy w dzień zaduszny, powiedział że pomysł jest sprzeczny z tradycją Kościoła. Jeszcze dalej poszedł biskup sandomierski Edward Frankowski, który w homilii niezwykle ostro potępił praktykę kremacji. Porównał ją do masowego palenia zwłok w hitlerowskich obozach zagłady. Nierzadko wierni, mimo iż wiedzą, że kremacja nie jest zakazana, mają do niej dystans.

Dlatego włoscy Biskupi przygotowują publikację na temat obrzędów pogrzebowych. W dokumencie odniosą się także do wzbudzającej kontrowersje wśród katolików kremacji. Tekst ma być gotowy na 9 listopada i ma objaśniać stosunek doktryny katolickiej do kremacji.

Zasadniczo Kościół nie jest jej przeciwny, przestrzega jednak przed praktyką gromadzenia prochów bliskich nam osób "w domach na kominku". Hierarchowie mają podkreślić, że jest to sprzeczne z obowiązkiem szacunku dla zwłok zmarłego. Biskupi zwrócą także uwagę włoskich wiernych na ustawę z 2001 roku sprzeczną z nauczaniem Kościoła, zezwalająca na trzymanie prochów rodziny w domu. Autorzy tekstu zajęli także stanowisko na temat rozrzucania prochów nad ziemią czy do morza. Ich zdaniem to rytuał pogański, mający symbolizować jedność duszy z matką ziemią. Jest to sprzeczne z nauką Chrystusa.

Kremacja została w Kościele zaaprobowana przez Pawła VI w 1963 roku, jako praktyka, która nie jest sprzeczna z nauką Kościoła o zmartwychwstaniu. Według oficjalnych statystyk co dziesiąty zmarły Włoch zostaje skremowany.

 

JaLu/Catholicnewsagency.com/Pressmedia.com.pl

 

Zobacz także:

Sekularyzacja we Francji postępuje nawet w kwestiach pogrzebu

/