Ratownicy odnaleźli i wydobyli na powierzchię ciała trzech polskich górników zabitych przez wybuch metanu w kopalni CSM Stonawa. 

Ze względu na trudne warunki panujące na wyrobisku, nie jest możliwa jego dalsza penetracja. Rejon zostanie otamowany. Rzecznik koncernu OKD, do którego należy kopalnia, Ivo Czelechovsky przekazał dziennikarzom informacje o przebiegu akcji ratowniczej. Czelechovsky poinformował o rozpoczęciu procedury identyfikacji wydobytych na powierzchnię ciał trzech górników. 

Zwłoki dziewięciu pozostałych pracowników kopalni, zabitych w czwartek przez wybuch metanu, wciąż pozostają pod ziemią. Dalsza penetracja wyrobiska jest niemożliwa ze względu na panujące tam trudne warunki: temperatura jest zbyt wysoka, wciąż występuje również zagrożenie wybuchem i niebezpieczne stężenie gazów. 

W czwartek po godzinie 17:00 doszło do wybuchu metanu w kopalni CSM. Pracujący na wyrobisku górnicy znajdowali się 800 metrów pod ziemią. W wyniku wybuchu zginęło 13 osób: 12 Polaków i 1 Czech. 

Niedziela 23 grudnia jest w tym roku dniem żałoby narodowej, którą ogłosiły w związku z tragedią w kopalni CSM polskie władze. 

yenn/IAR, Fronda.pl