Niezwykłe niebezpieczeństwo zagraża Kościołowi i całemu chrześcijaństwo. Ze Wschodu nadeszły wieści nadzwyczaj bolesne: nasi bracia są masakrowani albo stają się niewolnikami wrogów Krzyża Świętego. Zamordowano kapłanów, sprofanowano i rozrzucono relikwie świętych.

Kiedy podobne rzeczy działy się za Urbana II, naszego poprzednika świętej pamięci, tenże, przejęty bólem, zachęcał całe narody chrześcijańskie Zachody, aby pospieszyły zbrojnie uwolnić Grób Chrystusa, Zbawiciela naszego, z rąk wyznawców Mahometa. Na jego wołanie ruszyły ludy Europy, a szczególnie Francji i Italii, całe rzesze rycerskie zjednoczyły się bohatersko w celu wyrwania ze szponów tureckich, nawet za cenę krwi własnej, ziemi, na której narodził się i umarł Syn Boży.

Teraz męstwo ojców waszych odradza się w waszych sercach, abyście byli godni ich spuścizny. Dlatego też prosimy was, a raczej zachęcamy, abyście silni i odważni, stanęli z bronią w ręku i powstrzymali hordy niewiernych z Państwa Islamskiego, atakujących chrześcijańskie miasta Bliskiego Wschodu.

Abyście zaś mogli tam udać się bezpiecznie, gdzie wzywa was Chrystus, zobowiązujemy biskupów i wszelkie władze kościelne, aby wzięli w swą szczególną opiekę, jak tego godność i nietykalność wymaga, żony, dzieci i dobra wszystkich, którzy zaciągną się pod znaki Krzyża Świętego. Ci, którzy na zasadzie umowy zobowiązani są płacić procenty albo oddawać długi, zostają z tych obowiązków zwolnieni. Ponadto, korzystając z naszej władzy apostolskiej, udzielamy odpustu zupełnego tym wszystkim, którzy odbędą pielgrzymkę świętą i odprawią ze skruchą i pokorą spowiedź świętą. Tym zaś, którzy poniosą śmierć dla sprawy Chrystusowej, przyrzekamy zbawienie wieczne. 

***

Powyższy tekst jest swoistą wariacją na podstawie bulli Eugeniusza III Quantum praedecessores, wzywającej do II krucjaty. Dzisiaj w obliczu zagrożenia, jakie stanowi Państwo Islamskie nie tylko dla chrześcijan Bliskiego Wschodu, ale, poprzez zamachy terrorystyczne, i dla nas wszystkich, ponownie potrzebujemy zdecydowanych działań. Czy przywódcy Zachodu kiedyś zrozumieją, że muszą powrócić do najlepszych tradycji obrony Krzyża i nie mogą pozwalać, by bezbożnicy i poganie niemal bezkarnie mordowali chrześcijan?