Szef postkomunistycznego Sojuszu Lewicy Demokratycznej Włodzimierz Czarzasty, członek PZPR aż do chwili jego rozwiązania, zapowiada ofenywę SLD w wyborach samorządowych. I wychwala moralność Moniki Jaruzelskiej, która wystartuje z list Sojuszu.

,,Zapewniam, że pani Monika Jaruzelska nie wystartuje na stanowisko prezydenta Warszawy, ani też Kielc, Opola, Częstochowy, Białegostoku, nawet Rybnika. Ani żadnego innego miasta. A jak znam jej podejście do moralności, które jest bardzo w porządku, na pewno nie zrobi tego w Warszawie, gdzie toczyć się będzie spór wokół domu jej ojca'' - powiedział Czarzasty w rozmowi ez se.pl.

Stwierdził jednak, że jest dobrze, iż Jaruzelska startuje z list SLD, choć nie chciał zdradzić, w jakiej roli. ,,Decyzje podejmujemy do 12 maja. Do tego czasu ogłosimy wszystkie nasze jedynki na poziomie sejmiku oraz innych szczebli samorządu. W tym także miejsce kandydowania pani Moniki Jaruzelskiej'' - powiedział.

Czarzasty zapowiedział też, czego chce SLD: wprowadzania in vitro, dawania ludziom młodym mieszkań, rozbudowywania opieki medycznej na osiedlach zamieszkałych przez ludzi starszych. No i oczywiście ,,obrony ludzi aktywnych do 1990 roku''. Bo ,,odbieranie praw nabytych żołnierzom, służbom mundurowym, a w przyszłości prokuratorom i nauczycielom, jest zwykłym draństwem'', mówi Czarzasty.

I dodaje: ,,Nie ma stulecia niepodległości Polski bez 45 lat Polski Ludowej''.

Szef SLD skrytykował też Rafała Trzaskowskiego, kandydata na prezydenta Warszawy. ,, Co do pana Trzaskowskiego, to nie znam żadnego jego pomysłu dla Warszawy [...] Pan Trzaskowski jest sympatyczny, ale ja chcę wiedzieć, co ma do powiedzenia'' - uznał.

mod/se.pl