Szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej Włodzimierz Czarzasty poinformował, że jego partia nie wystartuje w wyborach samorządowych wspólnie ani z partią Razem, ani z Inicjatywą Obywatelską.Nie dlatego, by nie chciała - to tamte ugrupowania odrzuciły współpracę.


Jak powiedział na antenie Polskiego Radia Czarzasty, partia Razem po prostu nie chce startować razem z SLD. Przed miesiącem Sojusz zwrócił się z propozycją współpracy. ,,Opublikowaliśmy tę propozycję na forum "Krytyki Politycznej", podpisała to pani Anna Maria Żukowska, rzeczniczka prasowa, w imieniu partii. Dostaliśmy odpowiedź po trzech czy czterech dniach, że nie są zainteresowani'' - powiedział polityk.


Czarzasty wskazywał też, że jak po grudzie idzie współpraca z Inicjatywą Obywatelską Barbary Nowackiej. ,,My żeśmy tydzień potem wysłali pismo, że na tę współpracę oczywiście bardzo chętnie przystajemy'' - powiedział, odając, że miały zostać powołane 4 zespoły do współpracy, ale powstał tylko jeden.


Stąd SLD jest dziś skazane na samotną walkę - ale zasoby partia przecież wciąż ma. I jak pokazują sondaże, coraz stabilniejsze poparcie.


Z kolei w wywiadzie dla ,,Super Expressu'' Czarzasty przekonywał, że w wyborach prezydenckich jego partia może poprzeć Roberta Biedronia.

,,Pan Robert Biedroń jest fantastycznym politykiem. Po drugie, jeżeli będzie startował na prezydenta kraju, może liczyć na nasze wsparcie. Po trzecie - osobiście nie słyszałem słów Roberta Biedronia krytykujących SLD. A w sprawie Moniki Jaruzelskiej ma prawo mieć swoje zdanie. Ja mam inne. Ale na lewicy trzeba się nawzajem szanować i ja tej zasady będę się trzymał'' - mówił.

mod/polskie radio, se.pl