Lider SLD Włodzimierz Czarzasty oraz poseł partii KORWiN, Jacek Wilk na antenie telewizji Polsat dyskutowali na temat członkowstwa Polski w Unii Europejskiej. Dyskusja wkrótce przerodziła się w kłótnię, podczas której padły bardzo mocne słowa. 

"Odkąd weszliśmy do Unii Europejskiej spadł nasz wzrost gospodarczy, spadł wzrost eksportu, dynamika jest słabsza. Rolnik musi płacić o 300 proc. więcej za to, co kupuje do produkcji rolnej"- podkreślał Jacek Wilk. Cóż, poglądy typowe dla polityka partii KORWiN. Mimo to, Czarzasty, zamiast dyskutować z przeciwnikiem obecności naszego kraju w Unii Europejskiej, postanowił użyć... inwektywy. 

"Pan się nie pogniewa za to, co powiem teraz, ja nawet za to teraz pana przepraszam, niech pan na mnie popatrzy. Pan jest świrem"-stwierdził przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej, zarzucając adwersarzowi, że ten "opowiada bzdury". Czarzasty podkreślił, że złych ludzi się nie boi, "bo ze złem można walczyć". 

"Boję się głupoty"-podsumował. 

"Obrzucanie błotem, żadnych argumentów. To jest wasz poziom. "Świr" to jest pana argument? I pan się dziwi, że Konfederacja rośnie w siłę"- odpowiedział Jacek Wilk. No, z tym rośnięciem w siłę to byśmy nie przesadzali, niemniej jednak, przeciwko poglądom forsowanym przez polityków skupionych wokół Konfederacji jest naprawdę multum lepszych, poważniejszych argumentów. 

yenn/Polsat News, Fronda.pl