Ryszard Czarnecki na antenie programu "Onetu" "Burza polityczna" opowiedział o kulisach słynnej wypowiedzi szefa Rady Europejskiej, Donalda Tuska. Tusk podczas debaty na temat ewentualnych sankcji przeciwko Polsce uznał, że ukaranie naszego kraju byłoby rzeczą "optymalną".

"Donald Tusk, w Parlamencie Europejskim oficjalnie mówił o tym, że ta „droga, procedura wobec Polski, która ewentualnie może skończyć się sankcjami jest optymalna”. Polityk z Polski opowiedział się za tym, żeby wybrać drogę, która może zakończyć się ukaraniem Polski. To jest absolutny skandal. To się jeszcze nigdy nie zdarzyło w historii Unii Europejskiej, żeby polityk jakiegoś kraju, de facto atakował publicznie własny kraj na arenie międzynarodowej. Pomijając to, że to jest w ogóle zabronione" - relacjonował Ryszard Czarnecki.

Co ciekawe słowa Tuska wywołały wielkie oburzenie nie tylko wśród politycznych oponentów Platformy Obywatelskiej, ale także w gronie posłów tej partii. "To z łatw Platformy, jeden z posłów PO krzyknął wtedy 'szmata'. Tak krzyknął do Donalda Tuska, bo był tak oburzony tą sytuacją. Nie powiem, jaki poseł to krzyknął" - wyjawił Czarnecki.

Oburzenie, trzeba przyznać, zrozumiałe. Były premier Polski na forum europejskim przekonujący, że dobrze byłoby objąć Polskę sankcjami... To się po prostu w głowie nie mieści. Ale tak wygląda 'patriotyzm' niektórych polityków w Polsce. Chodzi im tylko o własne wpływy - nawet po trupie Ojczyzny...

kk/niezalezna.pl, fronda.pl