Do ostrej wymiany zdań doszło w programie "Gość Wiadomości" między europosłanką Różą Thun z PO i wiceprzewodniczącym Parlamentu Europejskiego Ryszardem Czarneckim. Tematem była kwestia relokacji uchodźców.

Eurodeputowana Platformy Obywatelskiej wyraziła przekonanie, że Polska powinna współpracować z Unią Europejską i że nasz kraj stać na przyjęcie kilku tysięcy migrantów.

"Jeden aspekt jest taki, czy chcemy stawiać czoła ogromnym wyzwaniom typu migracja. A jeżeli jesteśmy w UE to nie jesteśmy od tego, by krytykować UE, ale by z nią współpracować. Trzeba wysyłać ludzi do hotspotów, żeby sprawdzali uchodźców, czego Polska nie robi" - powiedziała Thun.

Ryszard Czarnecki ripostował, że Polska nie powinna płacić za błędy innych państw Unii.

"Polska jest jednym z najbiedniejszych krajów Unii, jeśli chodzi o PKB na jednego mieszkańca, więc nie wiem czemu Polska ma płacić za błędy państw bogatych, które przez lata bogaciły się na koloniach" - stwierdził Czarnecki.

Jak dodawał:

"Możemy przyjmować Polaków z Kazachstanu, którzy chcą pracować, reprezentują tę samą kulturę, nie islamskich migrantów".

Według Czarneckiego priorytetem powinno być bezpieczeństwo Polaków.

"Myśmy przyjęli Czeczenów, UE tego nie zauważyła. Nie podziękowała nam. A Polacy mają prawo wyciągać wnioski z tego co się dziej w Europie. Nie chciałbym, żeby polskie kobiety były narażone na to, co kobiety w Kolonii" - mówił.

Eurodeputowany odniósł się też do wczorajszych słów byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego, który uznał wystąpienie premier Beaty Szydło krytyczne wobec przymusowej relokacji imigrantów za skandaliczne.

"To przykład arogancji i myślenia z poziomu 20-piętra. Myślenie elit, kiedy wyborcy byli od tego by głosowali, słuchali i płacili na co trzeba. Ten czas się skończył na szczęście" - powiedział Czarnecki, komentując słowa Komorowskiego.

emde/TVP