Reparacje wojenne Polski od Niemiec nie są nowym tematem. Pamiętał o nich ówczesny prezydent Warszawy i późniejszy prezydent Rzeczypospolitej śp. Lech Kaczyński.

Na jego zlecenie powstał specjalny raport szacujący straty poniesione przez Warszawę w wyniku niemieckich zniszczeń -zwłaszcza we wrześniu 1939 i w okresie Powstania Warszawskiego 1944 oraz kolejnych miesiącach po nich postępujących gdy Niemcy systematycznie burzyli naszą stolicę.

Dziś sprawa znowu pojawiła się w agendzie politycznej – i bardzo dobrze. Warto przypomnieć, że Niemcy dopiero niedawno zaczęli wypłacać odszkodowania polskim ofiarom pracy przymusowej – nie robili tego przez ponad 60 lat! Skądinąd ich ekspert graf Lambsdorff twierdził, że żadne odszkodowania Polakom się nie należą, ponieważ… Polacy tradycyjnie przez wieki dobrowolnie jeździli pracować do Niemiec (sic!).

Już w przyszłym tygodniu ma być gotowa analiza prawna odnośnie Polskich reparacji od RFN. Berlin podkreśla, że wszystko już wypłacił powołując się m.in. na umowy podpisane między rządem w Bon a władzami PRL. Ciekawe, że ci sami Niemcy nie chcą uznać wielu decyzji władz komunistycznej NRD, ale pasują im decyzje komunistycznego rządu w Warszawie!

Te pieniądze Polsce się należą – i będziemy się ich zdecydowanie domagać.

* Komentarz ukazał się w " Gazecie Polskiej Codziennej" 5.08.2017

Ryszard Czarnecki