Premier Słowenii Miro Cerar oświadczył, że zmanipulowano jego słowa, gdy rzekomo miał się wypowiadać za sankcjami wobec Polski.

Cóż, dla opozycji totalnej w naszym kraju był przez kilkadziesiąt godzin prawdziwym bohaterem. Premier Hiszpanii Mariano Rajoy wypowiedział się przeciwko sankcjom dla Polski i dzieleniu Europy. Ten doświadczony polityk (szefem rządu w Madrycie jest od 201a1 roku) wie, że w polityce międzynarodowej warto grać razem, a zdominowanie Europy przez jeden czy dwa kraje nie służy nikomu – no, może poza Berlinem i Paryżem.

Wielu ekspertów zastanawia się skąd takie emocje po stronie Brukseli? Skąd takie gniewne wypowiedzi i błyskawiczne procedury? Odpowiedź jest prosta: gdy nie w wiadomo o co chodzi – chodzi o pieniądze. Największe państwa UE nie mogą znieść, że do Polski uciekają fabryki z Francji i Niemiec.

Macron jest wściekły, bo Whirlpool wolał konkurencyjną i bezpieczną Rzeczpospolitą, a nie coraz mniej konkurencyjną i do tego niebezpieczną Republikę Francuską. Ostra wypowiedź Merkel nastąpiła niedługo po tym, gdy ogłoszono przeniesienie fabryki Daimlera ze Stuttgartu do Polski, na Dolny Śląsk, do miasta Jawor.

Tu ich boli!

Ryszard Czarnecki

*komentarz ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennie” (02.09.2017)