Komisja śledcza w sprawie afery Amber Gold powstanie jeszcze przed sejmową przerwą wakacyjną. Według rzeczniczki klubu PiS Beaty Mazurek, komisja ma pokazać "mechanizmy wyłudzania pieniędzy od Polaków za rządów Platformy i PSL-u". Szef klubu PO Sławomir Neumann zapowiedział, że Platforma poprze wniosek o powołanie komisji. Dodał, że klub będzie chciał też wnieść o rozszerzenie zakresu działania komisji o sprawę SKOK-ów. Polityk PO wyjaśnił, że w wyniku upadku niektórych SKOK-ów Polacy zapłacili już ponad 4 miliardy złotych z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.

Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki z PiS zapowiedział, że Sejm powoła komisję na jednym z dwóch najbliższych posiedzeń Sejmu. Wyjaśnił, że tak poważna i rozległa sprawa wymaga przygotowań od osób, które będą brały udział w jej wyjaśnianiu, stąd parotygodniowe wyprzedzenie, żeby komisja była przygotowana do pracy, kiedy rozpocznie się jesienny sezon polityczny.

 

Beata Mazurek powiedziała, że postulat PO, aby komisja zajęła się także nieprawidłowościami w SKOK-ach, nie zostanie spełniony - między innymi dlatego, że zgodnie z prawem Sejm powołuje komisję śledczą do wyjaśnienia określonej sprawy. Dodała, że Platforma miała dużo czasu na powołanie komisji, ale nie skorzystała z tej możliwości. Jej zdaniem, łączenie w komisji śledczej dwóch tematów służyłoby tylko "rozmyciu tego, czym naprawdę skutkowała afera Amber Gold dla wielu tysięcy Polaków".

Według Ryszarda Terleckiego i Beaty Mazurek, komisja śledcza ma pokazać "mechanizmy przepływu pieniędzy" i wesprzeć organy wymiaru sprawiedliwości w wyjaśnianiu afery Amber Gold. Rzeczniczka klubu PiS powiedziała, że obecnie dokumenty, które są w posiadaniu prokuratury, mają charakter niejawny i większość ludzi nie wie, co kryło się za pewnymi decyzjami, które spowodowały tragedie Polaków. - Mamy nadzieję, że komisja pewne dokumenty będzie miała, mamy nadzieję, że wzywając świadków, pokaże mechanizm wyłudzania pieniędzy od Polaków za rządów Platformy i PSL-u - powiedziała Beata Mazurek.

Rzeczniczka Klubu PiS nie wykluczyła, że komisja będzie chciała przesłuchać byłego premiera Donalda Tuska. Jej zdaniem, wszystko zależy od tego, jak prace zostaną pokierowane. - Jeśli komisja uzna, że należy powołać pana Tuska bądź innych panów, to z całą pewnością to zrobi - wyjaśniła posłanka.

Sławomir Neumann nie ma wątpliwości, że Prawo i Sprawiedliwość chce powołać komisję badającą sprawę Amber Gold właśnie po to, by przesłuchać Donalda Tuska albo kogoś z jego rodziny. Szef klubu PO zapowiedział, że Platforma będzie wnioskowała o to, by pierwszym świadkiem wezwanym przez komisję był wicepremier w rządzie Beaty Szydło, minister nauki Jarosław Gowin. Sławomir Neumann przypomniał, że był on ministrem sprawiedliwości, gdy media opisywały aferę Amber Gold.

lop/IAR