Pierwszy z zamkniętych ośrodków, prowadzony przez międzynarodową organizację Marie Stopes,  był głównym centrum aborcyjnym w stolicy Meksyku. Znajdował się w dzielnicy zamieszkałej przez Romów. Po akcji modlitewnej władze zdecydowały się go zamknąć z powodu licznych uchybień i nieprawidłowości. Budynek został zamknięty i opieczętowany.

Drugi, w Coyoacan, został nagle zamknięty przez właścicieli. Informacja o ośrodku zniknęła także ze strony internetowej organizacji Marie Stopes.

Wolontariusze uczestniczący w akcji 40 Dni dla Życia dziękują teraz Bogu za te wydarzenia… i modlą się, żeby ośrodki te zostały zamknięte już na zawsze.

MT/LifeNews.com