2682 osoby starały się w 2016 r. o repatriację w Polsce; osiedliło się 282 z nich – poinformowało posłów Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Rok 2016 był rekordowy jeśli chodzi o liczbę wydanych przez rady gmin uchwał dotyczących zaproszeń dla repatriantów. Takich uchwał rad gmin było 97, z czego 57 dotyczyło zaproszenia nie wskazanych imiennie; 40 było takich, gdzie rodziny wskazano imiennie – wynika z danych resortu. Najwięcej repatriantów - 44 rodziny, 84 osoby - znalazło się w woj. mazowieckim. Na Dolnym Śląsku osiedliło się 17 rodzin (53 osoby), a w Małopolsce – 14 rodzin (26 osób). Były też regiony, jak Lubuskie, w których nikt nie zdecydował się zamieszkać.

W ubiegłym roku, podobnie jak w 2015 r., w budżecie państwa na realizację ustawy o repatriacji zabezpieczono kwotę 30 mln zł. W 2016 roku udało się na cele związane z repatriacją wydać niecałe 17 mln zł. Środki te wydano m.in. na zwrot kosztów podróży, zasiłki, kursy języka polskiego, kursy adaptacyjne oraz szkolenia zawodowe.

Zgodnie z ustawą repatriant to osoba polskiego pochodzenia, która przybyła do RP na podstawie wizy krajowej w celu repatriacji z zamiarem osiedlenia się na stałe.

Za osobę polskiego pochodzenia uznaje się kogoś, kto deklaruje narodowość polską i spełniającą łącznie dwa warunki: co najmniej jedno z jej rodziców lub dziadków albo dwoje pradziadków było narodowości polskiej, oraz wykazała ona swój związek z polskością, w szczególności przez pielęgnowanie języka polskiego, polskich tradycji i zwyczajów.

Za osobę polskiego pochodzenia uznaje się również osobę deklarującą narodowość polską, która posiadała w przeszłości obywatelstwo polskie lub co najmniej jedno z jej rodziców lub dziadków albo dwoje pradziadków posiadało obywatelstwo polskie oraz spełniało warunek dotyczący związków z polskością.

emde/Źródło: www.kurier.pap.pl