Były prezydent Lech Wałęsa powołał dziś Komitet Obywatelski. Na sobotniej inauguracji tego przedziwnego tworu mającego rzekomo czuwać nad prawidłowym przebiegiem wyborów była dzisiaj cała ,,śmietanka'' totalnej opozycji, politycznej i sędziowskiej: Grzegorz Schetyna, Katarzyna Lubnauer, Andrzej Rzepliński. To, co opowiadał Wałęsa, zapisze się do annałów politycznej groteski III RP.

,,Musimy wykrzesać wszystkie siły, jakie nam zostały, aby odzyskać to, co przez nieuwagę i nieroztropność straciliśmy. Wielu ludzi mówiło tak: „naprawdę nie jest tak źle w naszym kraju, a będzie jeszcze lepiej, ale nie mam pojęcia kogo wybrać, więc najlepiej nie pójdę na wybory”. Ale znalazł się jeden ksiądz, który zorganizował to i pomógł mocno. Poszli i wygrali. Parę błędów w tym czasie jednak popełniliśmy. Trzeba jednak wyłapać te błędy, które są podnoszone. I kiedy odzyskamy prawidłowy [kurs] kraju, trzeba będzie te błędy poprawiać. Do takich wielkich błędów zaliczam to, że daliśmy narodowi prawo do referendum, które ktoś, mądrala, dopisał: „po zgodzie parlamentu czy Sejmu”. No co to jest?”'' - perorował Wałęsa.

,,Wiele rzeczy wydało się nam oczywistych, że nie ma co opisywać. Okazuje się, że wszystkie luki, jakie są, są wykorzystywane, poprawiane i służą tej grupie, która zwyciężyła. Jeśli wyłapiemy te wszystkie mankamenty i poprawimy zapisy w prawie, to może jeszcze będziemy tym ludziom pomniki stawiać za to, że nas zmusili do działania, poszukiwań i walki '' - mówił dalej były prezydent. 

,,Z mojej strony zrobię wszystko, 100%, oddaję się sprawie, z tym, że musicie pamiętać, że mam już 75 lat, życie sfatygowane, rozebrano moje zaplecze, rozebrano mi stocznie, „Solidarność”, a nawet na żonę nie mogę liczyć, bo też usamodzielniała się dość daleko i robi swoje. Nie mam pretensji, tak powinno być. Tylko ja nie byłem wychowany do takich zachowań'' - deklarował Wałęsa.

,,Ja państwa proszę, żebyście tym razem wy więcej popracowali niż ja. Mam za dużo zobowiązań krajowych i zagranicznych, więc będę trochę mniej tu pracował. Sztandar mój macie. Wszędzie, gdzie najtrudniej, będę pomagać, służyć, ale robotę to jednak zróbcie wy. Wy zrobicie, a mnie podziękują. Tak bywało, to może teraz i tak będzie'' - mówił. 

,,Przygotujcie się, tu już będę trochę bardziej dyktatorski. Wezwę wszystkie siły do mnie i powiem tak: „Musimy odzyskać rozwój kraju. Musimy iść razem. Ktokolwiek nie rozumie tego, występuje przeciwko nam i mnie osobiście. Będę go publicznie wykazywał, że nie chce odzyskać rozwoju Polski. Tam, gdzie się wszyscy zgodzicie, nie będzie Wałęsy. Tam, gdzie nie będzie zgody między wami, decyzję dajecie mnie i z tą decyzją musicie się wszyscy zgodzić'' - deklarował.

Czym ma być Komitet Obywatelski? Kolejną hucpą totalniacko-kodziarską, która ma firmować walkę opozycji totalnej z PiS. Cóż, powodzenia, ale i tak wam się nie uda odbić Polski normalnym Polakom!

jr/300polityka, niezalezna.pl, Fronda.pl