Mateusz Kijowski porównał obecne rządy Prawa i Sprawiedliwości do czasów PZPR i rządów gen. Jaruzelskiego. Doprawdy trudno to skomentować...

Jak mówił Kijowski na antenie radiowej "Trójki": 

"W Warszawie na demonstracji czy marszu będziemy szli spod KC PZPR pod obecną siedzibę PiS. W ten sposób chcemy symbolicznie spiąć dwa 13 grudnie: 1981 roku z 2016 rokiem. Chcemy pokazać, że jest ośrodek polityczny, który steruje poza strukturami państwa odbieraniem praw obywatelom, ograniczeniem ich praw i swobód poza konstytucyjnym i poza prawnym" – mówił Mateusz Kijowski w rozmowie z Pawłem Lisickim.

Zdaniem Kijowskiego porównanie rządów PiS do rządów Jaruzelskiego wcale nie jest absurdem: 

„[Porównanie obecnej władzy do władzy gen. Jaruzelskiego] nie wydaje się dosyć absurdalne. Oczywiście nikt nie strzela w tej chwili, nie ma wojska na ulicach, natomiast jeżeli popatrzymy na to, co dowiedzieliśmy się w ostatnich dwóch dnia. Tzw. reformą prawa, reformą systemu w Polsce zajmuje się dzisiaj prokurator stanu wojennego, który się podpisywał pod aktami oskarżeni wobec działaczy opozycyjnych”.

emde/Fronda.pl