Za czasów rządu PO-PSL Janowi Kulczykowi udało się kupić spółkę Ciech dzięki osobistym układom. Wraz ze spółką Ministerstwo Skarbu sprzedało ważną dla państwa infrastrukturę. Teraz przyszedł czas na jej odzyskanie. 

Ważną infrastrukturą, którą sprzedano wraz z Ciech S.A. są rurociągi solankowe. Obecnie ich odkupienie negocjuje PKN Orlen. Jednak będzie to wydatek rzędu setek milionów złotych. 

O całej sprawie donosi "Gazeta Polska Codziennie", jednocześnie przypominając o, delikatnie mówiąc, niezbyt uczciwych okolicznościach w jakich Kulczyk nabył Ciech S.A. Skarb państwa sprzedał akcje Ciechu kontrolowanej przez Kulczyka spółce na początku czerwca 2014 roku. To Włodzimierz Karpiński stał wtedy na czele resortu i to on wydał zgodę na tę transakcję. Obecnie to, czy przy sprzedaży Ciechu spółce miliardera doszło do przestępstwa, sprawdza Mazowiecki Wydział Zamiejscowy Departamentu do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej i Centralne Biuro Antykorupcyjne.

Działania śledcze trwają od kwietnia 2015 roku. Zabezpieczono dotychczas część dokumentów znajdujących się w resorcie skarbu, Ciechu i w siedzibie spółki, której właścicielem był Kulczyk. Analizie poddawane są też nagrania, na których biznesmen rozmawia z prominentnymi działaczami Platformy Obywatelskiej. 

Najpoważniejsze wątpliwości budzi fakt pozbycia się przez Ministerstwo Skarbu kontroli nad bardzo ważną dla kraju infrastrukturą - rurociągami solankowymi. Czemu są tak ważne? Przenoszona w nich solanka jest wykorzystywana m.in. do utrzymania naturalnych magazynów paliw. Aby ją tam dostarczyć, potrzebne są odpowiednie rurociągi.

Koszt ich odkupienia od Ciechu będzie bardzo wysoki. Obecnie negocjacje w tej sprawie prowadzi PKN Orlen. Z nieoficjalnych informacji wynika, że będzie to koszt ok, 500 mln zł. 

ds/niezalezna.pl