Jutro do Warszawy przyjadą przedstawiciele czeskiego rządu, aby kontynuować negocjacje na temat kopalni w Turowie. Będzie to pierwsze spotkanie z nową szefową czeskiego resortu środowiska Anną Hubaczkovą. Jest szansa, że wreszcie dojdzie do przełomu? Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński podkreśla, że jedynym właściwym rozwiązaniem sporu jest wycofanie przez Czechy skargi z TSUE.

Spór z Czechami ws. kopalni w Turowie rozpoczął się w lutym ub. roku, kiedy rząd Czech złożył skargę do TSUE przekonując, że praca polskiej kopalni zagraża dostępowi do wody w rejonie Liberca. Unijny Trybunał nakazał w maju natychmiastowe wstrzymanie wydobycia węgla w Turowie. Polska jednak tego postanowienia nie zrealizowała, ponieważ zamknięcie kopalni oznaczałoby ogromne zagrożenie dla polskiego bezpieczeństwa energetycznego i skazanie tysięcy ludzi na bezrobocie. W konsekwencji 20 września TSUE postanowił, że Polska musi płacić 500 tys. euro za każdy dzień zwłoki w realizacji wcześniejszego postanowienia o wstrzymaniu wydobycia.

Goszcząc w Programie 3 Polskiego Radia o oczekiwaniach Polski związanych z jutrzejszymi negocjacjami w Warszawie mówił wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński.

- „Zakładamy, że jeżeli uda nam się porozumieć przy stole negocjacyjnym w sposób dwustronny – tak jak ten spór od początku powinien być rozwiązany – to nie ma potrzeby angażowania jakichkolwiek podmiotów zewnętrznych, w tym Trybunału Sprawiedliwości”

- podkreśla wiceszef MSZ.

Polityk zaznacza przy tym, że „wycofanie skargi z TSUE byłoby jedynym właściwym rozwiązaniem”.

kak/Polskie Radio Program 3, DoRzeczy.pl