Stefan Niesiołowski musi pocieszać Polaków, bo dzwonią do niego i płaczą w słuchawkę. Powód? Prezydentem został Andrzej Duda z wrogiego Prawa i Sprawiedliwości. I mówi wprost, że PO powinna Dudę bojkotować. - Duda będzie PiS-owskim prezydentem. Niczego się po nim nie spodziewam - mówił Niesiołowski, który dodał, że "nie da się nabrać na jakieś sztuczne gesty o zgodzie".

Poseł PO wypomniał też Mariuszowi Kamińskiemu z PiS, że ten, po ogłoszeniu informacji o zwycięstwie Dudy w wyborach prezydenckich, miał powiedzieć "Chciałbym zobaczyć teraz strach w oczach Niesiołowskiego". Zdaniem posła PO jest to zapowiedź tego, w jaki sposób PiS będzie chciał rządzić.

- Przegraliśmy bitwę o Polskę, ale wojna wciąż trwa - podsumował Niesiołowski, który zaznaczył też, że to nie Platforma przegrała wybory prezydenckie, tylko popierany przez nią prezydent Bronisław Komorowski.

Poseł PO odniósł się też do dobrego wyniku wyborczego Pawła Kukiza - komentując sukcesy tego polityka nazwał go "nowym Stanem Tymińskim" i zarzucił mu, że cały jego program ogranicza się do hasła "pogonię ich".

MT/tvn24.pl