Po raz pierwszy w historii USA Najświętszy Sakrament gościł w parlamencie. Miało to miejsce podczas procesji Bożego Ciała; Chrystus zawitał w parlamencie w Austin (Teksas). Celem tego wydarzenia jest rechrystianizacja Stanów Zjednoczonych.

Parlament w Austin, w stolicy Teksasu, stał się jedną ze stacji procesji Bożego Ciała. Podczas stacji czytano Ewangelię i udzielono eucharystycznego błogosławieństwa. Inicjatywa wprowadzenia Ciała Chrystusa do parlamentu została podjęta przez organizację Divine Mercy America Campaign. Celem tej grupy jest rozprzestrzenienie na całym świecie szacunku dla Miłosierdzia Bożego. Jest to zainspirowane działalnością św. Faustyny Kowalskiej. Po drugie grupa ma nadzieję doprowadzić do nawrócenia Stanów Zjednoczonych.

Jak dotąd podczas procesji Bożego Ciała w Austin zatrzymywano się przed budynkiem parlamentu.

Teksas to od lat jeden z najbardziej konserwatywnych stanów USA. To właśnie w parlamencie w Austin podpisano w 2012 jedną z najlepszych ustaw aborcyjnych od czasu legalizacji w Stanach zabijania dzieci. W odpowiedzi zwolennicy mordowania nienarodzonych dopuścili się szturmu na budynek Kapitolu, a chrześcijan obrażali okrzykami „Heil Satan”.  

Wprowadzenie Najświętszego Sakramentu do parlamentu Teksasu to niezwykle ważne wydarzenie, które pokazuje, że rozdział państwa od religii katolickiej wcale nie jest konieczny. Nauczanie Kościoła musi pozostać fundamentem wszystkich praw stanowionych przez władze, by w ten sposób prowadzić obywateli ku zbawieniu. Inaczej państwo przeradza się w bezbożną tyranię: dokładnie tak, jak to dzieje się dzisiaj.

Zatrutym owocem odrzucenia Boga są nie tylko zamordowane dzieci, ale także kompletny upadek moralności dokonujący się już nawet nie za przyzwoleniem, ale często wprost za zachętą państwowych urzędników. Oby w przyszłości podobne inicjatywy jak ta z Teksasu stały się codziennością zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i całej Europie. Najwyższy czas powrócić do poddania prawa ludzkiego prawu Bożemu. W przeciwnym wypadku będziemy cierpieć prześladowania za wierność Ewangelii - jak przecież już dzieje się w Polsce. Państwo musi uznać, że prawdziwa wolność to nie liberalna, indywidualistyczna utopia, ale jedynie życie w zgodzie z nakazami Chrystusa.

Paweł Chmielewski/katholisches.info