"Washington Post" donosi, że według danych CIA Rosjanie ingerowali w przebieg wyborów prezydenckich w USA, chcąc pomóc Donaldowi Trumpowi w walce o prezydenturę. 

Anonimowe źródło z CIA miało poinformować amerykańską gazetę, że wykryte zostały osoby powiązane z rządem Rosji, które przekazały portalowi WikiLeaks wiele tysięcy maili wykradzionych z Partii Demokratycznej. 

Źródła ze służb amerykańskich są zdania, że działania te były jasno obliczone na wsparcie Trumpa w wyborach prezydenckich. 

Osoba z CIA, która ujawniła informacje "Washington Post" ma być znaną postacią ze służb. W zeszłym tygodniu miała ujawnić na tajnym spotkaniu z senatorami informacje na temat ataków Rosjan na Demokratów i tym samym wspierania Trumpa. 

Prezydent Barack Obama nakazał agencjom wywiadu USA dokonać pełnego przeglądu cyberataków oraz innych interwencji z zagranicy, jakie miały miejsce podczas wyborów prezydenckich.

Już w połowie października administracja USA oficjalnie oskarżyła Moskwę o hakerskie ataki na serwery mailowe Krajowego Komitetu Partii Demokratycznej. 

Ujawnione maile bardzo zaszkodziły kandydatce demokratów Hillary Clinton. 

emde/wp.pl, Fronda.pl