Chylińska za czasów O.N.A uchodziła za wzór rebeliantki: przeklinała, krzyczała, nosiła wojskowe buty, obrażała kogo się dało, a słowo przepraszam nie istniało w jej słowniku. Taka Agnieszka to już relikt przeszłości. Wokalistka bowiem... nawróciła się. I to dzięki swojemu koledze z TVN! – pisze Onet.pl.

 

Podobno proces nawrócenia rozpoczął się od poznania Szymona Hołowni, katolickiego publicysty i showmena (prowadzi „Mam talent”). Dzięki tej znajomości Agnieszka odnalazła w swoim życiu nowy priorytet - wiarę. Dla miesięcznika „Zwierciadło” wyznała: - Tak jak odblokowało mi się pragnienie oddania się komuś w miłości, tak samo nadeszła tęsknota za tym, żeby poszukać Boga. Nie określonego w jakiejś religii, tylko jako absolutu. W trakcie nagrywania pierwszej edycji "Mam talent!" poznałam Szymona Hołownię. Było to jedno z najważniejszych spotkań w moim życiu. Nic tego nie zwiastowało. Przeciwnie, przyszłam z nastawieniem: "Aha, to jest ten gościu, ten nawiedzony". A potem to już poszło. Jest taka zasada, żeby jednak świadczyć swoim życiem. Żeby nie pier**lić, tylko żyć -.

 

Niezbadane są wyroki Boże, więc życzymy Pani Agnieszce wytrwałości na drodze nawrócenia i powierzamy naszym modlitwom.

 

Agnieszka spodziewa się trzeciego dziecka.

 

 

Philo