Redaktor naczelny ,,Rzeczpospolitej'' Bogłusaw Chrabota przyznaje, że taśmy Jarosława Kaczyńskiego opublikowane przez ,,Gazetę Wyborczą'' nie mają wielkiej siły rażenia. ,,Mimo iż taśmy nie budują wizerunku Jarosława Kaczyńskiego jako szlachetnego eremity, to jednak [...] trudno będzie postawić prezesowi PiS inne zarzuty niż etyczne'' - pisze. Jak dodaje, prezes PiS działał w pełni legalnie.

Według Bogusława Chraboty sprawa taśm Jarosława Kaczyńskiego nie przyniesie żadnych większych strat PiS, a to z prostej przyczyny - o żadnej aferze nie ma mowy. ,,Niezależnie od tego, jaką mamy wizję moralności w polityce, że w sprawie wieżowców cała aktywność prezesa odbywała się w ramach legalnych struktur i odpowiednich delegacji'' - napisał Chrabota w tekście pt. ,,Niech pierwszy rzuci kamieniem''.

,,Na dodatek samorząd warszawski ostatecznie nie dał gwarancji „wuzetki", omawiany z prezesem Pekao kredyt nie został udzielony, a wieżowce są tylko pięknie zwizualizowane na jakiejś nieistotnej prezentacji. Mówiąc krótko, afera umarła w stanie embrionalnym'' - dodał redaktor naczelny ,,Rzeczpospolitej''.

bb/rzeczpospolita.pl