Michaił Chodorkowski, znany na całym świecie rosyjski dysydent, mówił w rozmowie z "Deutsche Welle" o fundamentalnych problemach Rosji. W dużej mierze wynikają z postawy, jaką przyjął Kreml rządzony przez Putina. W ocenie Chodorkowskiego obecna rosyjska władza "nie ma racji bytu".

"Główny problem systemu, na którym opiera się rosyjskie państwo, jest pozbawiona racji bytu władza – jest tylko Putin i jego notowania w sondażach. W efekcie cała armia urzędników państwowych orientuje się według dwóch aspektów. Pierwszy to to, co powie Putin. Drugim jest własna kieszeń" - mówi dysydent. Dodaje, że Putin zajmuje się głównie polityką zagraniczną, a do problemów wewnętrznych przykłada znacznie mniejszą wagę.

Jednak nawet gdy chodzi o politykę zagraniczną, to według Chodorkowskiego brak jest u Putina myślenia strategicznego. "Serwuje mu się kilka wariantów, w jaki sposób można osiągnąć konkretny, taktyczny cel. Sprawa jest prosta. Putin zawsze podejmuje decyzję, która przy zrobieniu następnego kroku da mu jeszcze większe pole do działania. Praktycznie nigdy nie zmienia tej metody" - ocenia.

Dysydent uważa też, że zmiana w Rosji może przyjść dopiero za wiele lat. Nie wie jednak, czy będzie tak na pewno, ani czy on sam odegrwa jeszcze wówczas jakąś rolę. "Nie widzę żadnego harmonogramu nadchodzących zmian w politycznym życiu Rosji. Wspomniałem już, że dla mnie 2022" - powiedział, nawiązując do roku wyborów prezydenckich, w których Putin - zgodnie z konstytucją rosyjską - nie będzie już mógł kandydować. Chodorkowski nie wyklucza jednak, że zmiany nastąpią jeszcze później.