Amerykański "Newsweek" przedrukował wywiad Michaiła Chodorkowskiego dla rosyjskiej gazety"Sobesednik". Chodorkowski mówi, że "kres ery Putina" jest blisko. - Rosja funkcjonuje w 15-16 letnich okresach. Według moich obliczeń, okres władzy Putina skończy się pod koniec 2015 roku. Nie znaczy to jednak, że od razu ustąpi - twierdzi Chodorkowski. - Najprawdopodobniejszym scenariuszem jest ten, w którym Putin, którego kadencja kończy się w 2018 roku, wystartuje w kolejnych wyborach i je wygra - przewiduje. - Jednak w ciągu roku odejdzie - kończy miliarder.

Według Chodorkowskiego, obecny prezydent Rosji "żyje w innej rzeczywistości". - Nie ekonomicznej, nie gospodarczej, ale, jak sądzę, religijnej. Widzi siebie jako przywódcę w post-amerykańskim świecie - uzupełnia. Według Chodorkowskiego zachowanie Putina jest nieprzewidywalne i irracjonalne. - Jeżeli Putin będzie przekonany o tym, że utrzyma władzę tylko za pomocą wojny, to będzie wojna - dodaje Chodorkowski. Rosjanin przewiduje, że może dojść do pełnej konfrontacji z państwami zachodu na Ukrainie, bądź też Rosja może zaatakować któreś z państw bałtyckich. Nie wyklucza także wywołania konfliktu na Bliskim Wschodzie.

mm/onet.pl