Słynny były rosyjski więzień polityczny, Michaił Chodorkowski, deklaruje gotowość objęcia prezydentury Rosji. W ten sposób chce doprowadzić do normalizacji swojej ojczyzny, która miałaby, już bez Putina, zbliżyć się do Zachodu.

 „Nie byłbym zainteresowany objęciem funkcji prezydenta Federacji Rosyjskiej, gdyby mój kraj normalnie się rozwijał. Ale jeśli niezbędne okaże się przezwyciężenie kryzysu i przeprowadzenie reformy konstytucyjnej, opartej na przekazaniu części władzy prezydenta sądom, parlamentowi i społeczeństwu obywatelskiemu, to będę gotów wziąć na siebie tę część pracy” – mówił były szef Jukosu w wywiadzie dla francuskiej gazety „Le Monde”.

Chodorkowski na przełomie lat 90. i dwutysięcznych był jednym z najbardziej wpływowy rosyjskich magnatów. Jako szef firmy naftowej Jukos zarabiał miliardy. W 2003 roku został jednak aresztowany pod zarzutem przeprowadzania nielegalnych operacji ze stratą dla państwa. W 2005 roku skazano go na 9 lat więzienia. Wyrok powszechnie uważano za polityczny; Chodorkowski wyszedł na wolność w grudniu 2013 roku, ułaskawiony przez Władimira Putina. Obecnie mieszka w Szwajcarii.

bjad/tvp info