No to musi być teraz niezły rozgardiasz wśród warszawskich celebrytów. Oto jeden z najbardziej charakterystycznych polskich aktorów, publicznie pisze na Facebooku, by zostawić Plac Zbawiciela dla Zbawiciela, a tęcze niech sobie stawiają na Placu Tęczy, które wpierw trzeba sobie po prostu znaleźć.

Pazura nie zgadza się z faktem, że instalacja artystki Julity Wójcik została zaadoptowana przez jedną grupę społeczną, czyli homoseksualistów. Pisze on na swoim Facebooku: "Tęcza, czy kość niezgody??? Pozwólcie mi zrozumieć świat, bo ja go chyba już nie kumam! Na Placu Zbawiciela w Warszawie miały się rozpocząć prace renowatorskie słynnej tęczy, która to z kształtu samego ma ŁĄCZYĆ dwa skrajne brzegi. Niestety prace się nie rozpoczęły, bo grupa osób , którzy na ten symbol w tym miejscu się nie zgadza, nie dopuściła do rozpoczęcia prac (...) Były okrzyki, przepychanki, nawet zatrzymano dwadzieścia kilka osób. Bo oni sobie tej tęczy nie życzą! Wniosek: są tacy , którzy sobie życzą i są tacy którzy sobie nie życzą. Pytanie: dlaczego jedni są pałowani przez Policję i zatrzymywani , a inni nie?

Czy to znaczy, że ja muszę się w przyszłości godzić na WSZYSTKO na co się inni zgadzają, czy będę miał prawo mieć swoje zdanie? Czy nie przypłacę tego zdrowiem i więzieniem? Szczerze mówiąc, to ta tęcza powiewa mi luźnym żaglem, choć z drugiej strony zamiast łączyć dzieli? Straciła swoje pierwotne znaczenie. Być może dlatego, że jako symbol została sobie przywłaszczona przez jedną grupę przeciw innej? A symbole są żywe w ludzkiej świadomości jak cholera! Przekonał się o tym niedawno jeden z wybrańców narodu, który rzekomo witał się z niemieckimi celnikami symbolem „heil hitler”, zapożyczonym ewidentnie od „ave cezar”.

[koniec_strony]

Czarek Pazura wzywa więc do kompromisu, bardzo sensownego: Plac Zbawiciela nich zostanie dla Zbawiciela, a tęcza niech sobie stanie tam, gdzie ktoś znajdzie dla niej miejsce, i tyle: "Zaczynam „odjeżdżać” i chyba się trochę bać… Bo przecież nasza Konstytucja zapewniaWSZYSTKIM te sama prawa do wyrażania siebie. A nie tylko niektórym! Ciekawe kim ja się okażę dla „niektórych” po ukazaniu się tego wpisu? Przejrzę się pewnie znowu w krzywym zwierciadle naszego ukochanego polskiego piekiełka. Ale cóż… Zaczyna się Wielki Tydzień i może fajną pokutę zgotują mi moi Bliźni. (Rana po bliźnim szybko się zabliźni.). Zbudujcie dla tęczy Plac Tęczy w Warszawie. To naprawdę kawał miasta. Dla ŚWIĘTEGO SPOKOJU niech Plac Zbawiciela zostanie Zbawiciela. …i żyli długo i szczęśliwie…. Wujek Czarek:)))"

Konkretnie, bez ściemy po prostu normalny głos kogoś ze świata celebrytów. Dziękujemy, Wujku Czarku!

Sebastian/Facebook