Czy znany podróżnik, Wojciech Cejrowski właśnie zasugerował, że Stefan Michnik, stalinowski sędzia, a prywatnie- brat redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" powinien zostać zabity przez służby specjalne? Można to wywnioskować z dość zaskakującego wpisu zamieszczonego na Facebooku.

Cejrowski skomentował news z portalu DoRzeczy.pl. Z tekstu wynika, że Wojskowy Sąd Okręgowy przekazał do Szwecji wniosek o aresztowanie Stefana Michnika. Przypomnijmy, że za komunistycznym sędzią  Wojskowy Sąd Garnizonowy wydał w listopadzie b.r. europejski nakaz aresztowania. 

W ocenie Wojciecha Cejrowskiego, działania strony polskiej wobec sędziego, który ma na rękach krew polskich bohaterów, to wciąż za mało.

"Ruchy pozorne po raz kolejny... Mossad wysyłał swoich agentów do załatwiania takich spraw "niezałatwialnych". A my? Ciągle tylko prawo, prawo, prawo, a gdzie się podziewa sprawiedliwość?"- zastanawia się podróżnik. Jak wskazuje Cejrowski, prawo powinno służyć sprawiedliwości, tymczasem w ustawodawstwie naszego kraju dzieje się dokładnie na odwrót.

"Dlatego między innymi mamy takie rzeczy jak Akt Łaski - bo sprawiedliwość jest ważniejsza od przepisów prawa"-pisze publicysta. 

yenn/Fronda.pl