Znany z kontrowersyjnych poglądów Wojciech Cejrowski zapewnia, że jego program podróżniczy mogą oglądać wszyscy. 

"Czasami ktoś pisze w mailu, że powinienem zaprzestać moich patriotycznych wyskoków i zająć się wyłącznie cichą robotą podróżniczą, bo to mi wychodzi najlepiej, ale ja im na to, że to tak jakby Paderewskiemu kazać by nie zajmował się Polską, lecz wyłącznie grą na fortepianie" - mówi w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl.

Podróżnik zapewnia ponadto, że "lemingi też oglądają "Boso" i też lubią, bo to dobry i uczciwy program".

"Nie kłamię w żadną stronę, to znaczy nie ukrywam moich poglądów, ale jednocześnie nie wciskam ich nikomu na siłę przy okazji opowieści o ludożercach" - konstatuje. 

MBW/Wirtualnemedia.pl