Wojciech Cejrowski w najnowszym numerze "Do Rzeczy" komentuje pomysł władz Amsterdamu, by osoby znane z niechęci do gejów i lesbijek zamykać w osiedlach-gettach na obrzeżach miast. "Jestem za! Niech nas zamykają w gettach! Katolików są wciąż miliony, a katolik ma religijny obowiązek manifestować niechęć wobec związków homoseksualnych" - mówi znany podróżnik i dodaje, że to będzie okazja, byśmy się policzyli i zobaczyli, ilu nas jest.

 

"W getcie będziemy mieli okazję organizować się w celu obalenia naszych prześladowców" - prognozuje Cejrowski. 

 

Podróżnik nie jest przerażony wizją gett dla homofobów. "Prześladowania przychodzą i odchodzą" - mówi i dodaje, że przeżył już prześladowania komunistyczne, teraz przeżywa prześladowanie w wolnej Polsce, więc i na kolejne patrzy ze spokojem. 

 

Cejrowski nie ma wątpliwości, że do podobnej sytuacji jak w Holandii dojdzie także w Polsce. "Sejm wstał, by uczcić zmarłego prymasa, a Palikot wtedy usiadł. Wcześniej sprowokował sikanie na znicze nagrobne ustawione pod krzyżem. Tego typu działacze muszą eskalować swoje działania. Będzie więc eskalacja prześladowań także na terenie Polski" - konstatuje podróżnik. 

 

eMBe