W serwisie Wiadomosci.dziennik.pl właśnie ukazała się sylwetka dziennikarki Polsat News Agnieszki Gozdyry. W tekście znajdziemy wiele ciepłych opinii na temat pani redaktor, których autorem jest, co dla niektórych może być zaskakujące, Wojciech Cejrowski.

Mało kto o tym wie, ale to właśnie pod okiem Wojciecha Cejrowskiego Gozdyra zaczynała swoją przygodę z dziennikarstwem. Była nawet jego współpracownicą, kiedy ten prowadził weekendowe pasmo w Radiu Kolor. Ich pierwsze spotkanie szczególnie zapadło w pamięć podróżnikowi.

"Nasze pierwsze spotkanie w radiu było starciem, bo mi się wepchnęła w program. Jakieś pomyłki w rezerwacji studia i w rezultacie ja nagrywam, a Gozdyra pcha się na mój fotel” - wspomina w rozmowie z Dziennik.pl Cejrowski.

Dziennikarze nakrzyczeli na siebie, ale od tamtej kłótni zaczęła się ich wieloletnia przyjaźń, a nawet – jak mówi sam Cejrowski – nieerotyczna miłość. „Agnieszka pracowała za mną w radiu przez kilka następnych lat, kiedy prowadziłem poranne bloki. Nie musiała, ale lubiła przychodzić akurat do mnie. A ja nie musiałem jej zatrudniać, ale lubiłem tę małą wredną i konkretną osobę. Solidna firma i zawsze pomiędzy nami kupa śmiechu” - rekomenduje podróżnik.

Także Gozdyra ciepło wypowiada się o Cejrowskim, przyznając, że zazdrości mu charyzmy. Choć dzielą ich ogromne różnice światopoglądowe, podróżnik przyznaje: „Nudne są spotkania z osobami, z którymi nie ma sporu intelektualnego. Dlatego z Tomaszem Lisem spotkanie byłoby nudne i irytujące, gdyż on nie słucha i nie stosuje w rozmowie aktywnego intelektu, lecz utarte szablony do oceny osoby i treści. To samo robi Monika Olejnik. A Agnieszka Gozdyra słucha i myśli w trakcie rozmowy. Nie jest niewolnikiem wcześniej przygotowanej tezy na temat tego, kim jestem i co powiem”.

MaR/Wiadomosci.dziennik.pl