W najnowszym numerze tygodnika "Niedziela" można przeczytać o działaniach Trybunału Konstytucyjnego wokół ustawy zakazującej aborcji eugenicznej. 


Mimo iż obywatelski projekt ustawy "Zatrzymaj Aborcję" zebrał imponującą liczbę podpisów (ponad 830 tys.), zarówno politycy partii rządzącej, jak i inne osoby, które mogą pomóc zakończyć proceder zabijania niepełnosprawnych dzieci, zanim jeszcze się urodzą, traktują projekt "po macoszemu". Inicjatorzy akcji "Zatrzymaj Aborcję" niedawno interweniowali w tej sprawie w Trybunale Konstytucyjnym. Jak czytamy w najnowszym tygodniku "Niedziela", choć prezes TK, Julia Przyłębska zapewniała, że nie będzie w orzekaniu w tej sprawie nieuzasadnionych opóźnień, do tej pory nie wyznaczyła terminu rozprawy. Mimo iż wielu sędziów chce orzekać w sprawie aborcji, sprawa właściwie stoi w miejscu. Autor artykułu stawia tezę, że Przyłębska działa na szkodę Trybunału. 

"Prezes TK Julia Przyłębska WON"- tymi słowami artykuł Artura Stelmasiaka skomentował Wojciech Cejrowski. 

Pytanie, kogo Cejrowski wolałby zamiast Julii Przyłębskiej i czy używanie tego rodzaju języka w tak szlachetnej sprawie na pewno cokolwiek przyspieszy.

yenn/Niedziela.pl, Fronda.pl