Premier David Cameron powiedział, że legalizacja homoseksualnych „małżeństw” jest jednym z tych jego dokonań, z których jest najbardziej dumny!

Cameron został na jednej z konferencji zapytany, co uważa za swoje najwybitniejsze osiągnięcia. Odparł, że będzie to między innymi poprawa sytuacji ekonomicznej Wielkiej Brytanii. Jednak nawet to musi ustąpić innemu wiekopomnemu czynowi: doprowadzeniu do redefinicji małżeństwa!

„Dostałem mnóstwo listów od ludzi, którzy pisali, że dzięki zmianom jakie wprowadziłem, byli mogli poślubić ukochaną osobę. To było wspaniałe” – powiedział Cameron.

Dodał, że otrzymał już bardzo wiele zaproszeń na homoseksualne „śluby”. Nie był jeszcze na żadnym, ale jest przekonany, że wkrótce to się zmieni.

Oto parodia współczesności. Premier Wielkiej Brytanii nieustannie narzeka na imigrantów i jest świadom, że muzułmańscy przybysze stanowią dla Wysp poważne zagrożenie. Jednocześnie robi wiele, by zniszczyć chrześcijańską tożsamość swojego kraju i poprzez to doprowadzić go do nędznego stanu, którym muzułmanie słusznie gardzą jako głęboko zdemoralizowanym. Gdzie tu logika, panie Cameron? 

pac/lifesitenews