Wyniki badań ogłosiły w Genewie, w siedzibie World Health Assembly (ciało zarządzające WHO) dwie organizacje działające na rzecz obrony życia: National Right to Life Educational Trust Fund i Minnesota Citizens Concerned for Life Global Outreach (MCCL).

Jak informował Scott Filschbach z NRLC, największa śmiertelność przypada na kraje rozwijające się.

Analiza opiera się na badaniach z wielu krajów. Powikłania aborcyjne jakie zarejestrowano to m.in. krwotoki, uszkodzenia szyjki macicy, perforacja macicy i zakażenia. Aborcja upośledzała także płodność kobiety - liczne były przypadki bezpłodności, nowotworów, poronień i ciąż pozamacicznych. 

Natomiast aż 81% kobiet padło ofiarą poważnych zaburzeń psychicznych, takich jak depresja, nadużywanie alkoholu i zażywanie narkotyków, a także próby samobójcze.

Badania w Stanach Zjednoczonych, Danii i Finlandii wykazały, że kobiety częściej umierały w przypadku aborcji aniżeli porodu.

Szczególnie zagrażająca zdrowiu matki jest sytuacja w krajach rozwijających się, gdzie nie istnieje podstawowa opieka zdrowotna. 

Legalizacja aborcji na tamtych terenach, naraża kobiety na dodatkowe poważne powikłania, dlatego też MCCL i NRLC zaapelowały do WHO by chronić kobiety przed aborcją i systematycznie poprawiać jakość opieki zdrowotnej.

MCC/prawy.pl