Michał Dzięba, były pracownik klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej oraz były asystent Aleksandra Grada (minister skarbu państwa w rządzie Donalda Tuska w latach 2007-2011) złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez posła PO, Rafała Trzaskowskiego, który jest kandydatem tego ugrupowania na prezydenta Warszawy. 

Wcześniej Dzięba zarzucał Trzaskowskiemu m.in. romans ze stażystką, zażywanie narkotyków, zadawanie w europarlamencie pytań w imieniu klientów prywatnej firmy swego znajomego i przyjęcie od niego 150 tys. zł na kampanię wyborczą do PE w 2009 r. Zawiadomienie złożone przez byłego współpracownika dotyczy własnie tego ostatniego zarzutu. Po wpisie na Facebooku, w którym Michał Dzięba oskarżył kandydata PO na prezydenta Warszawy o wyżej wymienione przewinienia, Rafał Trzaskowski zapowiedział wystąpienie przeciwko Dziębie na drogę sądową. Były pracownik klubu parlamentarnego PO zarzuca politykowi przyjęcie w 2009 r. korzyści majątkowej w kwocie 150 tys. zł od przyjaciela Trzaskowskiego, Marcina Cioka. Zdaniem Dzięby, pieniądze miały zostać przeznaczone na kampanię wyborczą do Parlamentu Europejskiego. Jak twierdzi były współpracownik, Rafał Trzaskowski nie wykazał tych pieniędzy w sprawozdaniu wyborczym. Ciok informuje w piśmie do prokuratury, że obecnego kandydata PO na prezydenta Warszawy znał z pracy w PE, w biurze europosła Jacka Saryusza-Wolskiego w latach 2004-07, natomiast o całej sprawie miał dowiedzieć się od Cioka w roku 2009. 

Jak zaznacza Dzięba, Cioka poznał w 2007 r., gdy na prośbę posła PO doszło do spotkania w Ministerstwie Skarbu Państwa w Warszawie na temat lobbingu firmy Aimcomms należącej do Cioka na rzecz ukraińskiej firmy ISD. Były pracownik klubu PO podaje, że gdy Trzaskowski był już europosłem, Ciok miał poinformować Dziębę, że polityk nie zadał w PE pytań poselskich dotyczących jednego z klientów Aimcomms. Michał Dzięba zaznaczył w piśmie do prokuratury, że według niego biuro PE miało w latach 2009-11 zakwestionować zasadność sześciu pytań zadanych przez Trzaskowskiego. Były działacz PO wniósł również o powołanie 13 świadków (wymienionych z nazwiska) oraz innych osób, które w 2009 r. pracowały w sztabie wyborczym PO. 

„Miarka się przebrała. Dosyć oszczerstw kwestionujących moją osobistą uczciwość. Spotkamy się z Panem Dziębą w sądzie. Leczenie choroby psychicznej nie uzasadnia tak uporczywego powielania wierutnych kłamstw”- napisał w mediach społecznościowych pod koniec lutego Rafał Trzaskowski, odnosząc się do wpisów Dzięby na Facebooku. Kandydat na prezydenta stolicy zapowiedział pozew przeciwko byłemu współpracownikowi ministra skarbu państwa w rządzie Donalda Tuska. 

yenn/PAP, Fronda.pl