Marek Ch., były szef Komisji Nadzoru Finansowego, miał ,,zarobić'' ponad 2 mln na rządowym kontrakcie. W roku 2011 wygrał w Ministerstwie Sprawiedliwości konkurs w ramach unijnego programu ,,Modernizacja sposobu świadczenia usług przez wymiar sprawiedliwości''.

Problem w tym, że w sprawę zaangazowany był prof. Tomasz S., znajomy Marka Ch. z uczelni. Tomasz S. został rok temu aresztowany za korupcję przez CBA.

Marek Ch. nie miał wtedy jeszcze nawet doktoratu. Jak podaje opisujący sprawę ,,Fakt'', były szef KNF zaprosił do realizacji projektu studnetów SGH. Za darmo zrobili badania... a on wziął pieniądze.

Według ,,Faktu'' prof. Tomasz S. pracował w ministerstwie sprawiedliwości, gdy był przyznawany kontrakt dla Marka Ch.

bb/fakt