Co raz więcej problemów ma Marian Kowalski były kandydat na prezydenta z ramienia Ruchu Narodowego. Jego współpraca z portalem "Idź do prąd" może zakończyć się 2 letnią odsiadką w więzieniu.

Polityk związany wcześniej z Ruchem Narodowym w trakcie jednego z programów na żywo miał grozić szefowi Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Konrad D. i Rafał G. poczuli się zagrożeni i sprawę zgłosili do prokuratury.

"Jak chcą po liściu dostać w sądzie w majestacie prawa, to proszę bardzo, jestem do dyspozycji. Za obrazę sądu będę sądzony, ale na pewno nie za liściowanie sk...syna" - miał powiedzieć Kowalski.

Sam Marian Kowalski nie przyznaje się do winy i twierdzi, że nie udzielił w mediach żadnej wypowiedzi za którą mógłby zostać oskarżony. W rozmowie z jednym z portali oświadczył - "Nie przedstawiono mi żadnej mojej wypowiedzi, więc nie wiem, o co chodzi".

Byłemu kandydatowi na prezydenta grozi wysoka grzywna, ograniczenie wolności bądź 2 lata więzienia.

mor/Onet.pl, Fronda.pl