Były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder oświadczył w niedawnym wywiadzie, że zamierza kandydować na stanowisko w zarządzie Rosnieftu - rosyjskiego koncernu paliwowego.

Schroeder był bardzo krytykowany przez swoją macierzystą partię SPD za kandydowanie na stanowisko w Rosniefcie. Politycy partii zauważali, że może bardzo jej zaszkodzić przed nadchodzącymi wyborami parlametarnymi.

Schroedera krytykował m.in. obecny kandydat SPD na kanclerza Martin Schulz, który w jednym z wpisów opublikowanych na jego koncie na Twitterze stwierdzał, że sam nigdy nie postąpiłby tak, jak były kanclerz.

Były kanclerz nie uważa jednak, że przyjmując stanowisko, zaszkodzi SPD.

"Wezmę udział w wyborach (do zarządu Rosnieftu) pomimo tej całej krytyki, która jest moim zdaniem niesłuszna" - mówił Schroeder w wywiadzie dla jednej z gazet.

Jednocześnie przyznał, że jako członek zarządu Rosnieftu miałby zarabiać 350 tys. dolarów rocznie.

daug/wpolityce.pl