Ernest Bejda i Martin Bożek, byli członkowie kierownictwa CBA, składają zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez szefa CBA Pawła Wojtunika. Chodzi o słynną rozmowę Wojtunika z Elżbietą Bieńkowską. Według Bożka i Bejdy szef Biura zachował się niezgodnie z prawem, ujawniając tajemnice.

W zawiadomieniu czytamy:

Na podstawie przepisu art. 304 § 1 Kodeksu postępowania karnego wnoszę o wszczęcie postępowania przygotowawczego w celu pociągnięcia do odpowiedzialności karnej funkcjonariusza publicznego:

— Szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego Pawła Wojtunika, który w dniu 5 czerwca 2014 r. podczas rozmowy w restauracji Sowa & Przyjaciele w Warszawie:

1 ujawnił przebieg i ustalenia czynności procesowych i operacyjno-rozpoznawczych funkcjonariuszy kierowanego przez niego Centralnego Biura Antykorupcyjnego prowadzonych w ramach sprawy dotyczącej korupcji przy zamówieniach publicznych udzielanych przez instytucje publiczne, w tym Ministerstwo Spraw Zagranicznych, przez co dopuścił się przestępstw określonych w art. 241, art. 265 i/lub art. 266 w zw. z art. 231 Kodeksu karnego;

2 utrudnił postępowanie karne poprzez poinformowanie Wicepremier, Minister Infrastruktury i Rozwoju o zainteresowaniu CBA osobą wiceministra infrastruktury Zbigniewa Rynasiewicza, z udziałem którego w późniejszym czasie - tj. po 5 czerwca 2014 r. — były wykonywane czynności procesowe w ramach śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Apelacyjną w Warszawie w sprawie tzw. afery podkarpackiej, przez co dopuścił się przestępstwa określonego w art. 239 w zw. z art. 265 i /lub 266 Kodeksu karnego;

3 ujawnił ustalenia czynności operacyjno-rozpoznawczych funkcjonariuszy kierowanego przez niego Centralnego Biura Antykorupcyjnego prowadzonych w ramach sprawy dotyczącej tzw. afery podkarpackiej, przez co dopuścił się przestępstw określonych art. 265 i/lub art. 266 w zw. z art. 231 Kodeksu karnego”.

W uzasadnieniu autorzy zawiadomienia wyjaśniają, że „Szef CBA Paweł Wojtunik w rozmowie z Wicepremier Elżbietą Bieńkowską, jaką opublikowano na łamach tygodnika „Do Rzeczy” (nr 21/120 z 18-24 maja 2015), a która odbyła się 5 czerwca 2014 r. w restauracji Sowa & Przyjaciele w Warszawie, ujawnił zarówno przebieg, jak i efekty czynności procesowych i operacyjno-rozpoznawczych realizowanych przez funkcjonariuszy CBA w ramach sprawy dotyczącej korupcji przy zamówieniach publicznych udzielanych przez instytucje publiczne, w tym Ministerstwo Spraw Zagranicznych”.

„W trakcie tej rozmowy, w pewnym jej momencie, Szef CBA P. Wojtunik informował osobę nieuprawioną o tym, że czynności służbowe funkcjonariuszy CBA były prowadzone m.in. wobec osoby o nazwisku Flisiak oraz niejakiego Jabłońskiego, którego określił mianem „głównego figuranta sprawy”. Osoba pani Flisiak to Monika Flisiak, jedna z urzędniczek MSZ, która została zatrzymana i tymczasowo aresztowana w ramach śledztwa dotyczącego tzw. infoafery prowadzonego pod nadzorem Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie. Jabłoński to z kolei Janusz Jabłoński, wiceprezes firmy Netline Group sp. z o.o. z Wrocławia; również zatrzymany i aresztowany do przedmiotowego śledztwa.

Szef CBA P. Wojtunik - podając informacje odnośnie ww. osób - wskazał, żeCBA „od dłuższego czasu” miało panią Flisiak „na widelcu”. Wskazał również, że była ona związana z „głównym figurantem sprawy informatycznej Jabłońskim”.Poza tym, P. Wojtunik wymienił w trakcie rozmowy nazwę firmy CamMedia, podkreślając rolę jaką firma ta miała odegrać w tzw. infoaferze. Ponadto Szef CBA P. Wojtunik ujawnił, że w toku działań, jakie CBA prowadziło w sprawie korupcji w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, był stosowany podsłuch. Na podstawie kolejności wypowiadanych zdań i moment, w którym podają z ust P. Wojtunika słowa o podsłuchu, można z wysokim prawdopodobieństwem wnioskować, że była nim objęta pani Flisiak” - piszą autorzy zawiadomienia.

KJ/Wpolityce.pl