Polityk Platformy Obywatelskiej, Krzysztof Brejza zgłosił na policję "usiłowanie zabójstwa jego rodziny". Przypomnijmy, że w nocy z piątku na sobotę w kamienicy w Inowrocławiu, gdzie poseł mieszka z żoną i dziećmi, doszło do pożaru. 

Stefan Sękowski, publicysta "Do Rzeczy" zaapelował do szefa MSWiA, Joachima Brudzińskiego o wyjaśnienie całej sytuacji. Minister zapowiedział interwencję. Brudziński podkreślił, że w takich sytuacjach obóz polityczny nie ma znaczenia, każdy atak na parlamentarzystę będzie traktowany tak samo poważnie. 

"Poprosiłem o informacje w tej sprawie Komendanta Głównego @PolskaPolicja i Komendanta @KGPSP . Każda sytuacja, gdy potencjalnie zagrożone jest życie czy bezpieczeństwo Parlamentarzysty RP traktuję poważnie i nie ma tu znaczenia, czy poseł jest z opozycji czy z obozu rządowego"- zapewnił polityk na Twitterze. 

Informację o pożarze w kamienicy, w której Krzysztof Brejza mieszka z rodziną podała wczoraj "Gazeta Wyborcza". Poseł podkreślał, że zagrożone było życie jego dzieci, a ostatecznie cały budynek mógł się zawalić. Polityk wyraził nadzieję, że był to "jedynie" chuligański wybryk, choć jego zdaniem nie można wykluczyć również "działania celowego".

Ktokolwiek to był, miejmy nadzieję, że szybko odpowie za swój czyn. Sympatie polityczne nie mają w tej sytuacji znaczenia. 



yenn/Twitter, Fronda.pl